Górale coraz wyżej w tabeli! Zagłębie pozostaje czerwoną latarnią ligi

Dominik Wardzichowski
Podbeskidzie Bielsko-Biała gra wiosną jak z nut
Podbeskidzie Bielsko-Biała gra wiosną jak z nut Tomasz Ogorzały
Podbeskidzie kontynuuje wspaniałą serię 4 zwycięstw z rzędu. W sobotę na stadionie Miejskim w Bielsku-Białej Górale pokonali 1:0, zajmującą ostatnie miejsce w tabeli, drużynę Zagłębia Lubin.

Zobacz zdjęcia z meczu Podbeskidzie - Zagłębie

W Bielsku-Białej tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego Tomasza Garbowskiego zza chmur wyjrzało wiosenne słońce. Jak się później okazało był to dobry znak dla Górali.

Pierwszą groźną sytuację przeprowadziło Zagłębie. Defensywny pomocnik Miedziowych Jiri Bilek mocno uderzył na bramkę Podbeskidzia, ale strzał pewnie wyłapał Richard Zajac. Po tej sytuacji to Podbeskidzie zaczęło dochodzić do głosu. W 32. minucie Górale przeprowadzili, jak się później okazało, najważniejszą akcję w meczu. Lewą stroną boiska kapitalnie podłączył się Dariusz Łatka, który w pełnym biegu wrzucił piłkę w pole karne gości. Tam na piłkę czekał Sebastian Ziajka, który płaskim strzałem w krótki słupek pokonał Aleksandra Ptaka.

Podrażnione Zagłębie szybko ruszyło do odrabiania strat i już pierwsza z sytuacji mogła zakończyć się wyrównującą bramką. Po wielkim zamieszaniu w polu karnym Górali, bliski umieszczenia piłki w siatce był Darvydas Sernas, jednak kapitalną interwencją popisał się doświadczony bramkarz bielszczan. W pierwszej połowie Zagłębie stworzyło jeszcze jedną groźną sytuację. Po długim podaniu w pole karne z piłką minął się słowacki golkiper Podbeskidzia, ale sytuację uratował jego rodak Juraj Dancik.

Kolejny mecz i kolejna radość piłkarzy Podbeskidzia
Kolejny mecz i kolejna radość piłkarzy Podbeskidzia Tomasz Ogorzały

Podbeskidzie w drugiej części meczu kontrolowało przebieg gry, co jakiś czas wyprowadzając groźne kontry. To właśnie w tych kontratakach miał pomóc wprowadzony w 59. minucie przez trenera Roberta Kasperczyka szybki Piotr Malinowski, ulubieniec bielskiej publiczności. Zagłębie starało się konstruować atak pozycyjny, jednak defensywa Podbeskidzia, w której brylował Juraj Dancik, spisywała się bez zarzutu. Najgroźniejszą sytuację dla lubinian stworzył wprowadzony z ławki Mouhamadou Traore. Jego mocny strzał pod poprzeczkę powstrzymał Zajac, który przerzucił piłkę nad poprzeczką.

Podbeskidzie dowiozło korzystny wynik do końca spotkania i zdobyło bardzo ważne 3 punkty, które pozwoliły Góralom objąć wysokie, piąte miejsce w tabeli ekstraklasy.

Po meczu trener Robert Kasperczyk mówił, że nie chciałby składać poważnych deklaracji dotyczących dalszej części sezonu. Nie da się jednak ukryć, że Podbeskidzie jest rewelacją ekstraklasy. Zespół bez wielkich gwiazd, złożony z zawodników którzy mieli coś do udowodnienia, potrafi walczyć z teoretycznie silniejszymi rywalami, jak równy z równym. Trener bielszczan na konferencji prasowej powiedział również, że dla jego zawodników nie ma znaczenia czy grają z Legią Warszawa, czy z czerwoną latarnią ligi. - Zawsze chcemy grać swój futbol i cieszyć się grą w piłkę - mówił Kasperczyk.

Bohater spotkania Sebastian Ziajka zapewnił kibiców, że ten zespół stać na jeszcze lepszą grę.

Warto odnotować, że w tym meczu wrócił do ekstraklasy, po pobycie w Grecji, Łukasz Mierzejewski - ulubieniec selekcjonera reprezentacji Polski - Franciszka Smudy.

Bramkarz Podbeskidzia Richard Zajac zachowuje już czyste konto od ponad 366 minut. Jest to obecnie najdłużej trwająca seria bez straty gola w polskiej ekstraklasie. Po meczu Zajac powiedział, że miał wcześniej takie passy w słowackiej ekstraklasie, jednak jest to dopiero pierwsza taka seria po przyjeździe do Polski i oczywiście bardzo chciałby ją jeszcze powiększyć.

Spotkaniem z Zagłębiem, Podbeskidzie właściwie zapewniło sobie utrzymanie w piłkarskiej elicie. A przecież taki był cel tego zespołu na historyczny, bo debiutancki sezon w ekstraklasie. Zgoła odmienne nastroje po spotkaniu panować będą w Lubinie. Zagłębie pozostanie na ostatnim miejscu w tabeli i wiosna może okazać się dla zespołu z Dolnego Śląska ciężką walką o utrzymanie.

Zawodnik spotkania: Juraj Dancik - zagrał jak profesor w obronie, dyrygował defensywą bielszczan i udowodnił że trener Kasperczyk nie pomylił się powierzając mu opaskę kapitana na mecz z Zagłębiem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 1:0 (1:0) - czytaj zapis relacji na żywo z meczu

Bramka:
1:0 - Sebastian Ziajka 32'

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Łukasz Mierzejewski, Juraj Dancik, Bartłomiej Konieczny, Krzysztof Król - Sebastian Ziajka, Dariusz Łatka, Matej Nather (46' Liad Elmalich), Maciej Rogalski (60' Piotr Malinowski), Sylwester Patejuk (90' Adrian Sikora) - Robert Demjan

Zagłębie Lubin: Aleksander Ptak - Bartosz Rymaniak, Adam Banaś, Pavel Vidanov, Costa Nhamoinesu - Jiri Bilek, Adrian Rakowski (71' Mouhamadou Traore), Ivan Hodur, Szymon Pawłowski, Elton Lira (74' Maciej Małkowski) - Darvydas Sernas (86' David Abwo)

Żółte kartki: Mierzejewski, Król (Podbeskidzie) - Banaś, Rymaniak (Zagłębie)

Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork)

Widzów: 3000

Sprawdź aktualną tabelę Ekstraklasy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24