Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazda Wisły Kraków wraca do gry

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Ostatni mecz, Rafał Boguski rozegrał z Legią
Ostatni mecz, Rafał Boguski rozegrał z Legią Krzysztof Porębski
Po tym jak we wtorek w Pucharze Polski w barwach Wisły zadebiutował Łukasz Garguła, w kadrze na piątkowy mecz z Koroną Kielce znajdzie się kolejny piłkarz wracający po kontuzji.

- Rafał Boguski, podobnie jak Łukasz Garguła, zasiądzie na ławce rezerwowych, ale będę chciał z obu skorzystać w Kielcach - mówił wczoraj trener Maciej Skorża.

Te powroty na pewno poprawiają humor szkoleniowcowi "Białej Gwiazdy" po innych wiadomościach medycznych. Niepewny jest bowiem ciągle występ Piotra Brożka i Mariusza Pawełka.

- Obaj mają naciągnięte mięśnie - tłumaczy Skorża. - Decyzję o ich ewentualnej grze podejmiemy przed meczem. Nie będziemy jednak ryzykować zdrowia tych piłkarzy, bo pamiętajmy, że już niedługo czeka nas mecz z Legią Warszawa i będziemy obu potrzebować.

Nie jest tajemnicą, że jeśli Pawełek nie będzie mógł zagrać, jego miejsce w bramce zajmie Ilje Cebanu. Zagadką jest natomiast kto ewentualnie zastąpi Piotra Brożka.

- Mam kilka pomysłów, ale proszę wybaczyć, nie będę ich zdradzać, żeby nie ułatwiać zadania rywalom - mówił wczoraj Skorża.

Wisła zagra dzisiaj z zespołem, który za sobą ma trzy porażki z rzędu w lidze. Kielczan w pokonanym polu zostawili kolejno: GKS Bełchatów, Arka Gdynia, a ostatnio Legia Warszawa.

- I dlatego spodziewamy się pełnego determinacji rywala - mówi trener Wisły. - Przyda się nam jednak taki mecz, w którym trzeba będzie ostro walczyć o każdy metr boiska. Jeśli ambicją dorównamy przeciwnikowi, to atuty czysto piłkarskie są po naszej stronie.

W Wiśle nie ukrywają, że choć dzisiaj drużyna zagra z Koroną, to w świadomości jest już mecz z Legią w następnej kolejce. Na razie krakowianie mają siedem punktów przewagi nad drużyną z Warszawy. Cel na najbliższą serię spotkań jest więc prosty - co najmniej utrzymać dystans do rywala ze stolicy.

- To byłby nasz duży atut przed meczem z Legią - mówi Skorża. - Dlatego taki mamy cel. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że nawet zwycięstwa w dwóch najbliższych meczach jeszcze nie załatwiają sprawy zdobycia mistrzostwa Polski. Do tego droga jeszcze daleka.

Dodajmy, że dzisiejsze spotkanie nie jest pozbawione podtekstów. W Koronie gra przecież kilku byłych zawodników Wisły, a już jej trener, Marek Motyka, to prawdziwy wiślak z krwi i kości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24