Jagiellończycy nadal w ciężkim treningu. Dziś pierwszy sprawdzian formy

Dla podopiecznych Michała Probierza będzie to pierwszy sprawdzian formy w zimowym okresie przygotowawczym. Rumuni to siódmy zespół poprzednich rozgrywek tamtejszej ligi. W obecnym sezonie plasują się na dziewiątej pozycji.

- Pierwotnie mieliśmy zaplanowany sparing z Wigrami, który mieliśmy rozegrać jeszcze w sobotę w Białymstoku. Musieliśmy go jednak odwołać ze względu na pogodę. Obawialiśmy się o zdrowie piłkarzy, bo kto wie, czy po takim meczu przyjechalibyśmy do Turcji w komplecie - przyznaje Krzysztof Brede, drugi trener Jagiellonii.

Arvydas Novikovas podpisał kontrakt. Jagiellonia Białystok czeka na Irlandczyka

Do Belek dotarło 30 zawodników i prawdopodobnie wszyscy będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na dzisiejszy sparing z Rumunami. Wiele wskazuje, że sztab szkoleniowy może wystawić dwie jedenastki - po jednej na każdą połowę. Tym bardziej, że drużyna jest obecnie w dość ciężkim treningu i piłkarze czują się zmęczeni.

Konstantin Vassiljev nie wie, czy pozostanie w Jagiellonii Bialystok

- Ten tydzień będzie jeszcze na pewno intensywny, bo kończymy to , co zaczęliśmy jeszcze w Białymstoku, czyli pracę nad motoryką. Objętość i intensywność zajęć będzie bardzo duża. W kolejnych dniach będziemy jednak powoli schodzić z obciążeń - dodaje Brede.

Jagiellonia Białystok. Pracują na dwóch frontach
Białostoczanie trenują dwa razy dziennie. Pierwszego dnia po przylocie mieli zajęcia na boisku oraz później w siłowni. Warunki do ćwiczeń są znakomite i wszyscy podkreślają, że spełniają najwyższe standardy.

- Wszystko jest wysokiej jakości. Obiekty treningowe spełniają najwyższe oczekiwania. Nic tylko trenować. Dodatkowo nie musimy pokonywać dużych odległości, bo wszystko zorganizowane jest na małej przestrzeni. Mamy duży komfort i wszystkim życzyłbym takich warunków do pracy - przekonuje Brede.

Dzisiejszy sparing z Politehnicą Iasi rozpocznie się o godz. 15 polskiego czasu.