Przed wtorkową potyczką Jagiellonia uzyskała już gwarancję utrzymania się w Ekstraklasie. Mimo, że ekipa Michała Probierza ma zaledwie cztery punkty przewagi nad strefą spadkową na dwie kolejki przed końcem sezonu, drużyny znajdujące się ze nią zgrają jeszcze między sobą, co oznacza, że przynajmniej dwie z nich nie zgarną kompletu punktów.
Jedną z drużyn znajdujących się z Jagą jest właśnie beniaminek z Niecieczy, co oznacza, że goście wtorkowego starcia nie mogą sobie pozwolić jeszcze na luksus dekoncentracji w ostatnich kolejkach. Zespół ten ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową, a ostatnie dwa spotkania nie mogą nastrajać jego fanów optymizmem. Najpierw bowiem na własnym stadionie Słoniki przegrały z Górnikiem Łęczna, a w ostatniej kolejce przegrały we Wrocławiu ze Śląskiem po samobójczym golu straconym w ostatnich minutach spotkania.
Pomyli się ktoś, kto uzna, że Jadze może zabraknąć motywacji. Będzie to ostatnie spotkanie rozgrywane na własnym stadionie w tym sezonie, a zatem i ostatnia okazja na pozostawienie po sobie dobrego wrażenia wśród miejscowych kibiców. Jest to o tyle ważne, że zeszłoroczny zdobywca ekstraklasowego podium w tym sezonie grał szalenie nierówno, a wiosna wyraźnie podopiecznym Michała Probierza nie wyszła. Będzie to więc nie tylko okazja zmycia gorszego wrażenia nie tylko po ostatniej porażce z krakowską Wisłą, ale i po całej masie mniejszych bądź większych wpadek, które skutkują tym, że to właśnie zespół z Białegostoku ma najbardziej dziurawą defensywę w lidze. Czas rozliczeń już zresztą nadszedł, ponieważ jeszcze przed końcem sezonu kontrakt za porozumieniem stron rozwiązał Matija Sirok.
W dotychczasowych dwóch spotkaniach tych zespołów padły wyniki 2:0 dla Jagi w Białymstoku i 2:0 dla Termaliki w spotkaniu rozgrywanym w Niecieczy.
Wtorkowe starcie poprowadzi Daniel Stefański. Statystyka prowadzonych przez niego spotkań jest korzystna dla gospodarzy. Spośród czterech meczów Jagi, jakie arbiter z Bydgoszczy sędziował w tym sezonie, Pszczółki wygrały dwa i zanotowały identyczną ilość remisów. Z kolei obydwa spotkania zespołu z Niecieczy sędziowane przez Daniela Stefańskiego zakończyły się porażkami Termaliki. Czy tym razem uda się przerwać tą passę? Przekonamy się po spotkaniu, które rozpocznie się w Białymstoku o godzinie 20:30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
