Jak się pojawił, tak znika. Hemeha niepostrzeżenie opuszcza Ekstraklasę

Kaja Krasnodębska
Wisła Płock
Przez polskie boiska rokrocznie przewija się sporo obcokrajowców. Są tacy jak Veljko Nikitović, którzy zostają już na zawsze, inni niczym Nemanja Nikolić przybywają, zwyciężają i uciekają, a niektórzy podobnie jak Branimir Galić przechodzą całkowicie niepostrzeżenie. Przygoda Witalija Hemehy z naszym krajem najbardziej przypomina chyba tę ostatnią. Dzisiaj żegna się z Ekstraklasą, lecz za jakiś czas niewielu będzie o nim pamiętać.

Zwłaszcza, że przebywał tutaj niezwykle krótko. Do Wisły Płock trafił bowiem latem, a teraz już wiadomo, że po zimowym urlopie do niej nie wróci. To zaledwie kilka miesięcy podczas których naprawdę nie błyszczał. Wręcz przeciwnie - podczas konstruowania podsumowania rundy Nafciarzy jawił się jako jeden z kandydatów do najmniej udanego transferu. I nie tylko dlatego, że włodarze beniaminka podjęli w przedsezonowym okienku kilka naprawdę udanych decyzji sprowadzając Dominika Furmana czy Giorgi Merebashvilego.

Hemeha był po prostu jednym z zawodników zaplecza pierwszej jedenastki. W wyjściowym składzie można było oglądać go tylko w trzech pierwszych ligowych spotkaniach, później rozpoczynał już jedynie na ławce rezerwowych. Trzykrotnie znalazł się także poza meczową osiemnastką, co nie było spowodowane ani urazami ani kartkowymi wykluczeniami. Po prostu na treningach prezentował się nieco słabiej niż partnerzy. Razem zebrał na boisku 235 minuty, grywając głównie ogony, a w końcówce w ogóle nie pojawiając się na murawie.

Pewnie trochę na szczęście dla włodarzy klubu z Płocka pochodzący z Ukrainy pomocnik był jedynie wypożyczony. 22-latek trafił do Polski z rezerw Dynama Kijów. Początkowo zostać miał do końca sezonu, jednak za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z macierzystym klubem. Tym samym zakończył również umowę z Wisłą, a w najbliższym czasie będzie szukał sobie nowego pracodawcy.

Pomóc mogą mu w tym dwa występy w reprezentacji U-21, które udało mu się zanotować. Od czasu do czasu powoływany na jej zgrupowania w latach 2012-2015 zagrał jedynie w dwóch sparingach - przeciwko Turcji oraz Uzbekistanowi. Nie zdołał jednak bezpośrednio wpłynąć na końcowy wynik spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24