Kamil Sylwestrzak: Siedzenie na ławce? Mam nadzieję, że to był ostatni raz

KK
Andrzej Banaś
- Nikomu nie trzeba udowadniać, że Legia jest naprawdę dobrym zespołem. Warszawianie zawsze bardzo mocno wchodzą w mecz. Nasza organizacja gry nie pozwoliła jednak legionistom przez pierwsze trzydzieści minut zdobyć więcej niż jednej bramki. To było kluczowe - powiedział po meczu z Legią obrońca Wisły Płock Kamil Sylwestrzak.

Wchodzisz na boisko z ławki i zapewniasz drużynie punkt. A trzeba zauważyć, że mocno ci się spieszyło z wejściem na murawę.
No tak, spieszyło, spieszyło. Po pierwsze dlatego, że goniliśmy wynik, a po drugie nie będę ukrywał, że nie lubię – zresztą, chyba jak każdy z nas – siedzieć na ławce. Bramkę mogłem zdobyć już zaraz po wejściu na boisko. Wtedy zaliczyłbym prawdziwe wejście smoka.

A kto cię cofnął do linii bocznej, kiedy wystrzeliłeś na boisko, choć na murawie przebywał jeszcze kolega, którego zmieniałeś?
(śmiech) Sędzia zawołał mnie z powrotem. Wyszła trochę śmieszna sytuacja, bo wygłupiłem się jak junior.

Ale przytomność umysłu została, kiedy wyczekałeś na błąd defensywy Legii.
Lubię takie sytuacje. Znajduje się w nich dość często przy okazji stałych fragmentów. Piłka mnie szuka i w tym sezonie mogłem mieć o wiele okazalszy dorobek bramkowy. Trafić udało się jednak dopiero teraz.

Z twoją zmianą trener chciał się wyrobić właśnie na stały fragment?
Zmiana była już zapowiedziana i fajnie, że od razu trafił się stały fragment. Myślę, że zależało na tym i trenerowi, i mnie.

Co widziałeś, kiedy patrzyłeś na mecz z boku? Z góry wyglądało tak, jakby brakowało wam szybkości, dokładności. Legia spychała was do defensywy, szczególnie przez pierwsze pół godziny.
Nikomu nie trzeba udowadniać, że Legia jest naprawdę dobrym zespołem. Warszawianie zawsze bardzo mocno wchodzą w mecz. Nasza organizacja gry nie pozwoliła jednak legionistom przez pierwsze trzydzieści minut zdobyć więcej niż jednej bramki. To było kluczowe. Gdyby w tym czasie gospodarze strzelili więcej goli, to byłoby naprawdę ciężko.

I to było kluczem do wywiezienia stąd punktu?
Przede wszystkim bardzo chcieliśmy tu powalczyć. Widać było, że kiedy mieliśmy piłkę, to dążyliśmy do strzelenia gola. Mecze czasami układają się tak, że drużyna potrzebuje impulsu. Dla nas był takim piękny gol Furmiego.

Ale nie ma niedosytu, że to tylko punkt? W końcu, gdyby w końcówce Kante zachował się lepiej, to pewnie byście wygrali.
Ciężko mówić o niedosycie, bo trzeba pamiętać, że Legia też miała swoje sytuacje. Ale jak już na Legii w ostatniej sekundzie mamy taką sytuację, to musimy zrobić wszystko, żeby zdobyć bramkę…

A jak twoja sytuacja? W końcu powiedziałeś, że nie lubisz siedzieć na ławce.
Nie wiem, ale mam nadzieję, że to był ostatni raz (śmiech)

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najwyższe frekwencje w Ekstraklasie w tym sezonie [TOP 10]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24