Konrad Michalak: Kwalifikacja do grupy mistrzowskiej to dopiero początek

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Andrzej Banas
- Kwalifikacja do grupy mistrzowskiej jest dla nas początkiem, nie ostatecznym celem. Wysoka pozycja dodatkowo motywuje. Teraz musimy jeszcze mocniej pracować, niż pracowaliśmy – powiedział Konrad Michalak. Jego Wisła Płock po sobotnich meczach plasuje się na piątym miejscu w tabeli, nie tracąc do czwartego Górnika nawet punktu.

Zwycięstwem w starciu z Koroną Kielce, Nafciarze praktycznie zapewnili sobie miejsce w grupie mistrzowskiej na rundę finałową sezonu 2017/2018. - Celem było na początku utrzymanie, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Każdy w tej drużynie, zarówno cały sztab jak i zawodnicy, ma wysokie ambicje. Z czasem przestaliśmy więc myśleć jedynie o pozostaniu w lidze, ale zaczęliśmy dążyć do wywalczenia sobie gry w górnej ósemce. Oficjalnie nikt głośno o tym nie mówił, ale w szatni wiedzieliśmy o co się bijemy – przyznał Konrad Michalak.

Choć końcowy rezultat bynajmniej na to nie wskazuje, do przerwy Wisła miała spore kłopoty.- Szczerze mówiąc dla mnie każdy mecz może tak się układać, że pierwsza część gry będzie słaba, a w drugiej zaprezentujemy się lepiej i dzięki temu wygramy.

Wyrównujący gol Nafciarzy padł krótko po zamianie stron. Jego autorem okazał się Damian Byrtek, który najlepiej odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu Semira Stilicia z rzutu wolnego. - To była ważna bramka. Korona przycisnęła nas w pierwszej połowie, nie mieliśmy wielu szans. Dopiero to trafienie odwróciło losy spotkania. Tak czasami jest już w piłce. Jedna drużyna prowadzi grę, a druga – teoretycznie słabsza strzela bramkę, która całkowicie zmienia układ spotkania.

Po sobotnich spotkaniach Nafciarze plasują się na piątym miejscu w ligowej tabeli. - Fajnie, że jest taka pozycja, ale jak powiedzieliśmy sobie w szatni: wszystko dopiero się zaczyna. Jesteśmy w górnej ósemce, jednak nie oznacza to że osiądziemy na laurach. Nie przestaniemy walczyć, czy grać tak jak do tej pory. Kwalifikacja do grupy mistrzowskiej jest dla nas początkiem, nie ostatecznym celem. Wysoka pozycja dodatkowo motywuje. Teraz musimy jeszcze mocniej pracować, niż pracowaliśmy.

Mimo małej straty do samej czołówki: od czwartego Górnika Nafciarzy nie dzieli nawet punkt, płocczanie nie myślą o możliwości gry w europejskich pucharach. - Na spokojnie będziemy z każdego meczu wyciągać jak najwięcej i zobaczymy co przyniesie nam to na koniec sezonu.
Jerzy Brzęczek to szkoleniowiec, który nie boi się dawać szansy młodym Polakom. W wyjściowej jedenastce na mecz z Koroną oprócz Michalaka znaleźli się również Damian Szymański, Adam Dźwigała i Alan Uryga. - Nie ma przeszkód w stawianiu na młodych piłkarzy, w tym samym czasie osiągając drużynowe cele. My i Górnik Zabrze jesteśmy tego najlepszym przykładem. Mamy tutaj dużo uzdolnionej młodzieży, plasujemy się też wysoko w ligowej tabeli.

Nafciarzom udało się pokonać Koronę mimo sporych braków w składzie. Jerzy Brzęczek nie mógł w tym tygodniu skorzystać m.in. z Nico Vareli, Igora Łasickiego, Dominika Furmana czy Kamila Sylwestrzaka. – Ten wynik pokazuje, że mamy wielu dobrych zawodników. Na każdej pozycji jest równorzędna walka w zespole. Gdy jeden z nas wypada, drugi wskakuje i pomaga drużynie.

- Dla mnie osobiście najważniejszym jest, że nie ma znaczenia to czy przyszedłem do Wisły na zasadzie wypożyczenia czy transferu definitywnego. Mimo że za kilka miesięcy najprawdopodobniej nie będzie mnie już w Płocku, to trener traktuje mnie na równi z innymi. Doceniam to i każdym meczem staram się udowadniać że zasługuję żeby grać jak najwięcej tak samo moi młodsi czy starsi koledzy – zakończył pomocnik wypożyczony z warszawskiej Legii do końca aktualnego sezonu.

TRANSFERY w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24