Lotto Ekstraklasa. 101 goli braci Paixao w Ekstraklasie. Niewykorzystany karny zemścił się na Śląsku

psz, Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 3:1
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 3:1 piotr hukalo / dziennik baltycki / polska press
Lotto Ekstraklasa. Lechia Gdańsk pokonała u siebie Śląsk Wrocław (3:1) w drugim piątkowym meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy. Spotkanie mogło się świetnie rozpocząć dla gości, lecz rzutu karnego nie wykorzystał Marcin Robak. Potem widowisko skradli bracia Paixao, którzy zdobyli trzy bramki (dwie Marco i jedną Flaxio).

Trener Adam Owen musiał zrobić zmiany w składzie, bo za kartki musieli pauzować Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Wolski. Na lewą stronę defensywy wrócił Jakub Wawrzyniak, a do środka obrony - w miejsce Wojtkowiaka - przesunięty został Joao Nunes. W składzie znalazł się Simoen Sławczew, który zastąpił Patryka Lipskiego, a za Wolskiego od pierwszej minuty na boisku pojawił się Sławomir Peszko.

Mecz mógł się znakomicie zacząć dla Śląska, który miał rzut karny za zagranie piłki ręką przez Wawrzyniaka. Do piłki podszedł Marcin Robak, który w poprzednim sezonie wraz z Marco Paixao zdobył tytuł króla strzelców, ale jego strzał obronił Dusan Kuciak! To drugi obroniony karny przez słowackiego bramkarza Lechii w tym sezonie, bo wcześniej nie dał się pokonać z jedenastu metrów w spotkaniu z Koroną Kielce. Robak wykorzystał 20 karnych z rzędu w ekstraklasie i zatrzymał, się dopiero na Kuciaku. Ostatniego karnego zmarnował w marcu 2013 roku, kiedy jako zawodnik Piasta Gliwice w meczu z Jagiellonią nie pokonał z karnego Jakuba Słowika, z którym obecnie występuje we Wrocławiu. Napastnik Śląska zresztą nie miał swojego dnia, bo z rzutu wolnego z 18 metrów strzelił w mur, a potem będąc na spalonym... przeszkodził Mariuszowi Pawelcowi, któremu pozostawało tylko wepchnąć piłkę do siatki. Lechia długo nie błyszczała i obudziła się dopiero w końcówce pierwszej połowy. Sygnał dał Marco Paixao, którego strzał świetnie obronił Jakub Słowik. W 40. minucie biało-zieloni już objęli prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Peszko, a celnym strzałem głową popisał się Marco Paixao.

Druga połowa zaczęła się świetnie dla Lechii, bo akcji Wawrzyniaka piłka trafiłą w rękę Piotra Celebana. Szymon Marciniak podyktował rzut karny, potem jeszcze skorzystał z VAR i po obejrzeniu tej sytuacji podtrzymał swoją decyzję. "Jedenastkę" na gola zamienił Flavio Paixao i to był setny gol braci na polskich boiskach. Śląsk próbował strzelić bramkę, ale kiedy dobrą akcję przeprowadził Jakub Kosecki i podał do Sito Riery, to ten w świetnej sytuacji huknął w poprzeczkę. Tymczasem Lechia strzeliła trzeciego gola 101 gol braci Paixao (58 goli Marco i 43 Flavio) był dziełem ich obu. Podawał Flavio, a pewnie piłkę do siatki posłał Marco. Gości z Wrocławia stać było tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki po celnym strzale Łukasza Madeja.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Marco Paixao

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24