Lotto Ekstraklasa. Górnik znowu zwycięski na wyjeździe. Zabrzanie przybliżyli się do europejskich pucharów [ZDJĘCIA]

psz, Tomasz Kuczyński
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 0:2
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 0:2 Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Lotto Ekstraklasa. Rywalizacja o start w europejskich pucharach trwa. W niedzielnym meczu 34. kolejki Lotto Ekstraklasy Zagłębie Lubin przegrało u siebie z Górnikiem Zabrze (0:2). Dla podopiecznych Marcina Brosza było to trzecie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu.

Trener Marcin Brosz wypuścił do boju tę samą jedenastkę, która rozpoczęła zwycięski mecz w Poznaniu. Na ławce rezerwowych pojawił się ostatnio leczący kontuzję barku Igor Angulo.

Z Lechem pierwszą bramkę w Lotto Ekstraklasie zdobył Marcin Urynowicz. Drugie trafienie zaliczył w niedzielę już w 7. minucie. Bramkarz Zagłębia Dominik Hładun podał przed pole karne do Adama Matuszczyka, do którego natychmiast doskoczył Szymon Żurkowski. Matuszczyk zamiast wybić piłkę, holował ją wzdłuż linii 16 metrów z Żurkowskim „na plecach”. Zabrał mu ją Urynowicz i spokojnie wykorzystał pozycję sam na sam Hładunem.

Kilka minut później Zagłębie miało rzut wolny. Piłkę ustawił Filip Starzyński i uderzył prosto w głowę… Urynowicza. Zawodnik gości padł na murawę, potrzebował pomocy medycznej, ale doszedł do siebie.

W 22. minucie Tomasz Loska uchronił Górników przed stratą bramki. Z wolnego sprytnie strzelił Starzyński, próbując zaskoczyć bramkarza zabrzan. Loska wyciągnął się jak struna i nie pozwolił piłce wpaść do siatki.

Górnik dobrze grał pressingiem oraz z polotem rozgrywał akcje po przechwytach piłki. W 31. minucie mogło być już 2:0, ale po wrzutce Mateusza Wieteski Urynowicz (głową) i Daniel Smuga (nogą) jakimś cudem nie skierowali piłki do bramki!

Co się odwlecze… Trzy minuty później goście mieli już dwa gole przewagi. Goście w środku pola przejęli piłkę. Szymon Żurkowski posłał piłkę na skrzydło do Smugi, który podał po ziemi między nogami obrońcy, a wbiegający niepilnowany Damian Kądzior z pięciu metrów pokonał Hładuna Akcja palce lizać!

W drugiej połowie Zagłębie starało się zdobyć kontaktową bramkę i w 58. minucie Loskę do wysiłku zmusił rezerwowy Łukasz Moneta. Bramkarz Górnika sparował piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później pierwszy raz od rewanżowego meczu Pucharu Polski z Legią Warszawa (18 kwietnia) na murawie pojawił się Igor Angulo.

W 74. minucie po błędzie defensywy gości sam przed Loską znalazł się Starzyński. „Figo” zmarnował świetną okazję strzelając w poprzeczkę! W odpowiedzi Wieteska główkował tuż koło słupka.

Górnik wcielił w życie zasadę „do trzech razy sztuka” i w trzecim w tym sezonie meczu tych drużyn pokonał Zagłębie (wcześniej przegrał w Lubinie 2:3 i zremisował u siebie 2:2). To trzecie z rzędu wyjazdowe zywcięstwo ekipy Brosza.

Zabrzanie wyprzedzili w tabeli Wisłę Płock i są na czwartym miejscu, które najprawdopodobniej oznaczać będzie grę w kwalifikacjach Ligi Europy (jeśli Legia będzie na podium). W środę podejmą przy Roosevelta Koronę Kielce.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Bohater meczu: Damian Kądzior

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24