Łukasz Skrzyński: Cracovia odżyła, bo odżył Miroslav Covilo

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Miroslav Covilo (Cracovia)
Miroslav Covilo (Cracovia) Andrzej Szkocki
Cracovia wiosną, a Cracovia jesienią to całkiem różne drużyny. Skok jakościowy na korzyść obecnego teamu jest potężny. Warto zaznaczyć, że krakowianie w 6 meczach zdobyli 13 punktów, mając bilans bramkowy 8-3. Przed zimową przerwą w 21 meczach uciułali 22 pkt.

„Pasy” dopracowały przede wszystkim stałe fragmenty gry. To był od zawsze „konik” trenera Michała Probierza, ale w pierwszej fazie sezonu wychodziło to słabo. Teraz rzuty wolne, a zwłaszcza rożne stały się wizytówką Cracovii.
- Od początku sezonu Cracovia zwraca uwagę na stałe fragmenty gry, już w pierwszym wyjazdowym meczu z Lechią było to bardzo wyraźne, nawet z połowy boiska jej piłkarze dośrodkowywali piłkę w pole karne – przypomina były stoper „Pasów” Łukasz Skrzyński. - Pewnie trener Probierz chciał się w ten sposób zabezpieczyć przed kontratakami, poza tym wynikało to ze słabego jeszcze wtedy zgrania zespołu. Cracovia ma Miroslava Covilo i Michała Helika, dobrze grających głową. Ważne przy stałych fragmentach gry jest precyzyjne dośrodkowanie, bo zawodnik atakujący ma zawsze przewagę nad obrońcą. Javi Hernandez dobrze wykonuje rzuty wolne i rożne, wcześniej nieźle robił to Szymon Drewniak. Skoro jest to skuteczne, to jest to bardzo groźna broń. Cracovia bazuje na tym, ale nie tylko na tym. Jeśli chodzi o bezpośrednie zagrożenie z rzutów wolnych, to „Pasy” mają mało okazji do takich strzałów. Rywale faulują raczej w innych sektorach boiska.

Wymienieni powyżej piłkarze są słusznego wzrostu. Do tego dochodzi rosły Ołeksij Dytiatjew, wysoki jest Milan Dimun. Wzrost to spory atut „Pasów”. To druga pod tym względem drużyna w Europie!
- Trener Probierz dobierając skład na pewno patrzył, jaka jest mobilność zawodników – szybkość, zwrotność – zauważa Skrzyński. - Uważam, że np. Helik jest szybki, dobrze się ustawia, jest technicznym zawodnikiem. Na pewno trener nie bazował tylko na wzroście, bo drużyna, która ma zwrotnych zawodników od razu by wykorzystała braki Cracovii. Co z tego, że zawodnicy są wysocy, skoro nie potrafią dotrzymać kroku napastnikom. Taka sytuacja nie ma miejsca w krakowskim zespole. Przypuszczam, że trener wszystko dokładnie przeanalizował.

Cracovia dokonała w zimie pięciu transferów, ale na razie nowi piłkarze nie mają aż tak wielkiego wpływu na wynik (z wyjątkiem Deniss Rakelsa). Odżył natomiast Miroslav Covilo i według byłego stopera „Pasów” to jest najważniejsza zmiana w stosunku do spotkań jesiennych.
- To najlepiej grający zawodnik głową w lidze polskiej – mówi z przekonaniem były ligowiec, zawodnik Cracovii, Polonii Warszawa i Zawiszy. - To jest nieprawdopodobne, jak się prezentuje! Ma dobry timing, świetnie oblicza lot piłki. Często stoi przy nim dwóch zawodników, a on i tak wygrywa pojedynki. Jest w tym najlepszy. Skoro Cracovia ma takiego piłkarza, to musi to wykorzystać. Jest to bardzo silna broń. Covilo nie strzelał jesienią, bo był psychicznie zablokowany. Miał bardzo poważny uraz, to zdarzenie mroziło krew w żyłach. Gol w meczu ze Śląskiem pozwolił mu odżyć.

Covilo odżył, inaczej prezentuje się obrona. „Pasy” bardzo uszczelniły szeregi. Probierz znalazł chyba optymalną czwórkę. Cracovia straciła tylko trzy bramki wiosną, Legii, Wiśle Płock i Pogoni nie pozwoliła w ogóle zdobyć gola.
- Z taką średnią – tracąc 0,5 gola na mecz gra się o mistrzostwo Polski – twierdzi „Skrzynia”. - Powtarzam się, ale ogromna jest w rola Covilo, środek pola przed stoperami jest zabezpieczony i to dużo daje.

Cracovia o mistrzostwo nie gra, ma inne cele. Coś co jeszcze do niedawna wydawało się mrzonką, czyli czołowa ósemka, nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
- Jestem zaskoczony, że Cracovia zdobyła tyle punktów, a miała bardzo ciężki terminarz – mówi Skrzyński. - Myślę, że do Świąt Wielkanocnych zapewni sobie utrzymanie w lidze. Sądzę, że 40 punktów pozwoli na to. Co do wejścia do ósemki, to wszystko zależy od samych piłkarzy Cracovii – mają mecz z Zagłębiem Lubin, do którego tracą tylko trzy punkty. Gdyby się udało, to byłaby to spora niespodzianka po fatalnym początku sezonu i potem po ostatnim meczu derbowym. Podnieśli się jednak szybko po 0:4, wygrywając w Zabrzu. Teraz widać, że piłkarze Cracovii nie są już tacy spięci, mogą pokusić się o bardziej ryzykowne zagrania, nie jest to tak przewidywalne jak wcześniej. Więcej zawodników bierze odpowiedzialność za grę. Gdy było miejsce spadkowe, to każdy się bał wziąć grę na siebie. Teraz jest większa swoboda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Łukasz Skrzyński: Cracovia odżyła, bo odżył Miroslav Covilo - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24