Stoper w Krakowie doznał urazu głowy. W 38. minucie podczas wyskoku do piłki Fojut i Miroslav Covilo zderzyli się głowami. Obaj padli na murawę i konieczna była interwencja służb medycznych. Obrażenia pomocnika Cracovii wyglądały poważniej. Bośniak nie stracił przytomności, ale prawa część twarzy szybko zrobiła się sina, a okolice oka napuchło. Jeden z liderów Pasów nie wrócił już na boisko. Jak się okazało doznał złamania w obrębie twarzoczaszki i nie zagra przez kilka tygodni.
Fojut pozbierał się. Klubowi masażyści zabezpieczyli ranę ciętą z boku czoła, a sam zawodnik dał znać, że jest wszystko w porządku. W przerwie udzielił nawet wywiadu stacji Canal Plus i bagatelizował uraz. - Nie pierwszy i nie ostatni raz – mówił.
Tyle, że po paru minutach drugiej połowy poprosił o zmianę, bo uskarżał się na zawroty głowy. Zmienił go Sebastian Rudol, a Fojut pojechał do szpitala.
- W niedzielny wieczór Jarek przeszedł badania w krakowskim szpitalu. Wykonano m.in. tomografię komputerową, która nie wykazała zmian kostnych – poinformował lekarz Pogoni Bartosz Paprota.
Fojut w poniedziałkowy wieczór ma wrócić z kierownikiem Danielem Strzeleckim do Szczecina. Nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać w piątkowym meczu z Lechem. Czekają go konsultacje z neurologiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?