Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paul Bragiel to inwestor, który ma kupić udziały w Wiśle Kraków

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Amerykański milioner polskiego pochodzenia Paul Bragiel jest najprawdopodobniej inwestorem, który wkrótce przejmie kilkanaście procent udziałów Wisły Kraków SA. Co prawda w samym klubie nie chcą potwierdzić póki co tej informacji, ale z naszych źródeł wynika, że to właśnie ekscentryczny 40-latek wkrótce wyłoży pieniądze na rozwój „Białej Gwiazdy”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowy inwestor w Wiśle Kraków. Klub sprzeda część akcji

O tym, że to właśnie Bragiel może zostać udziałowcem Wisły Kraków, kibice spekulowali już w środowy wieczór na forach internetowych. Nie przez przypadek, bowiem już dobre kilka lat temu amerykański biznesmen mówił o tym, że chciałby kupić klub w Polsce. Co ciekawe, prowadził już nawet ponoć rozmowy z ówczesnym właścicielem Wisły Bogusławem Cupiałem. Był zainteresowany również przejęciem Śląska Wrocław. My sprawdziliśmy również ten trop i potwierdziło się! To Bragiel ma być nowym współwłaścicielem Wisły Kraków.

Kim jest Paul Bragiel? To 40-letni przedsiębiorca internetowy, który od wielu lat działa w tej branży na całym świecie. Ukończył studia w 1999 roku na Uniwersytecie w Illinois i niedługo później założył swoją pierwszą firmę – Paragon 5. Obecnie jest partnerem zarządzającym w firmie Bragiel Brothers, a doradzał i inwestował w ponad 100 firm na całym świecie, m.in. w znanej w naszym kraju marce Uber! Warto dodać, że wspomniana firma Paragon 5 jedną ze swoich siedzib miała w Polsce. Jego związki a naszym krajem są oczywiste, bo jest synem polskich emigrantów, którzy w Stanach Zjednoczonych znaleźli się w latach 70-tych XX wieku.

Co skrywa stadion Wisły Kraków? ZOBACZ GALERIĘ

Co ważne, Bragiel to również człowiek mocno związany ze sportem. Na tyle mocno, że sam uprawiając biegi narciarskie startował m.in. w mistrzostwach świata w Lahti w 2017 roku. Żeby móc tego dokonać, Bragiel przyjął obywatelstwo Kolumbii i właśnie ten kraj reprezentował w Finlandii. Nie poszło mu tam najlepiej, zajął bowiem ostatnie miejsce, ale przynajmniej zrealizował swoje marzenie. Nie udało mu się natomiast spełnić innego. Obywatelstwo Kolumbii przyjął bowiem głównie dlatego, że chciał wystartować na igrzyskach olimpijskich w Soczi w 2014 roku. Sztuka ta jednak się biznesmenowi-sportowcowi się nie powiodła, choć do Rosji i tak poleciał – w roli kibica. Dwa lata później pojawił się na kolejnych igrzyskach olimpijskich, tym razem letnich w Rio de Janeiro i w bardziej formalnej roli. Był bowiem attache reprezentacji Tonga. Jak widać na brak pomysłów, żeby realizować swoje pasje nowy potencjalny udziałowiec Wisły nie narzeka.

Bragiel ma również słabość do piłki nożnej. Kibicował „biało-czerwonym” na mundialu w Korei Płd. Kilka lat temu, podczas wspomnianych mistrzostw świata w Lahti twierdził nawet, że w starciu podopiecznych Jerzego Engela z reprezentacją Stanów Zjednoczonych trzymał wtedy kciuki za naszych piłkarzy. – Nie wahałem się, komu kibicować. Stany miały już zapewniony awans, więc w stu procentach poświęciłem się dopingowi dla Polski – mówił w lutym 2017 roku dla „Przeglądu Sportowego” Bragiel.

Również wtedy przyznał, że już wcześniej chciał zainwestować w Polsce. Teraz przystąpił do realizacji kolejnego marzenia, posiadania klubu piłkarskiego w kraju swoich przodków. Z Wisłą Kraków rozmawiał od ośmiu miesięcy. To zatem przemyślana decyzja, nie ma mowy o pochopnych ruchach. Bragiel był już nawet kilka razy w Krakowie, m.in. w sierpniu na derbach rozgrywanych przy ul. Reymonta. O tym, że Bragiel mocno angażuje się w nowy projekt, może świadczyć jeden z pozoru mało istotny fakt. Gdy przyjechał ostatnio do Davos na Forum Ekonomiczne, paradował tam w szaliku Wisły, czym nieco zaskoczył kilku polskich biznesmenów… Wkrótce wszyscy już oficjalnie powinni poznać odpowiedź, skąd to zainteresowanie Amerykanina barwami „Białej Gwiazdy”...

W Wiśle bardzo poważnie traktowano rozmowy z Bragielem od samego początku, bo szybko zorientowano się, że to poważny biznesmen, który mocno różni się od tych, którzy na różne sposoby próbowali przejąć klub w ostatnich dwóch latach. Zaufanie budowane jest zresztą z obu stron cały czas. To dlatego Bragiel nie kupi od razu całego klubu, a na razie pakiet mniejszościowy, sięgający kilkunastu procent akcji piłkarskiej spółki.
– Chcemy lepiej się poznać, sprawdzić swoje oczekiwanie z nowym partnerem – mówiła już w środę prezes Wisły Marzena Sarapata. – Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości, jeśli współpraca będzie rozwijała się dobrze, nasz nowy inwestor odkupi pakiet większościowy.

I na koniec jeszcze jedna ważna sprawa. Na wspomnianej konferencji prasowej zarząd Wisły przyznał, że sprawa sprzedaży części akcji powinna zostać sfinalizowana w przeciągu dwóch miesięcy. Wiele jednak wskazuje na to, że stanie się to szybciej, a po umowie przedwstępnej szybko zostanie podpisana właściwa umowa, na mocy której Paul Bragiel stanie się udziałowcem Wisły Kraków SA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Paul Bragiel to inwestor, który ma kupić udziały w Wiśle Kraków - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24