Pewne zwycięstwo Wisły z Jagiellonią. "Biała Gwiazda" w pierwszej ósemce [ZDJĘCIA]

msz, Marcin Chycki
Wisła Kraków pewnie pokonała Jagiellonię Białystok 3:0
Wisła Kraków pewnie pokonała Jagiellonię Białystok 3:0 Andrzej Banas / Polska Press
Ekstraklasa. Wisła Kraków w sobotni wieczór na własnym boisku rozbiła Jagiellonie Białystok 3:1. Cała drużyna Białej Gwiazdy zaprezentowała się bardzo dobrze kompletnie rozbrajając rywali już w pierwszej połowie. Dla gospodarzy strzelali: Brożek, Małecki i Boguski, a dla gości Szymański.

Jagiellonia przystępowała do meczu z Wisłą Kraków z pozycji faworyta. Wicelider w poprzedniej kolejce rozprawił się bez problemu z Górnikiem Łęczna 5:0, z kolei Wisła zaliczyła wpadkę we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem przegrywając 0:1.

Jagiellonia od pierwszych minut próbowała pokazać swoją siłę rażenia i miała dobrą okazję do tego, aby na początku spotkania otworzyć wynik przy Reymonta. Dla Białej Gwiazdy jednak skończyło się to szczęśliwie i piłka po zamieszaniu w polu karnym i ostatecznie strzale Gutiego z bliskiej odległości przeturlała się obok słupka.

Na groźną odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać i dosłownie minutę po sytuacji Jagiellonii świetną okazję miał Rafał Boguski. Piłkarz Wiślaków odebrał podanie i pomknął w stronę bramki, po czym w okolicy pola karnego oddał strzał, ale został zablokowany przez rywali.

Tempo gry z obu stron na początku zapowiadało, że przy Reymonta kibiców czeka bardzo zażarte widowisko.

Jagiellonia po kilkunastu minutach wypracowała sobie przewagę, ale jak to niekiedy bywa jedna drużyna atakuje, a druga strzela. Wisła przeczekała lekkie oblężenie swojej bramki i ruszyła do ataku. Po 20. Minutach gry akcję rozpoczął Petar Brlek, który dograł wychodzącemu na wolne Pawłowi Brożkowi, a ten próbował podawać do Rafała Boguskiego. Po podaniu piłka nabrała takiej rotacji, że wpadła do bramki. Boguski do ostatniego momentu odprowadzał piłkę wzrokiem do siatki, dając zapisać na swoim koncie gola starszemu koledze.

Po stracie gola nie widać było po Jagiellonii dużych chęci do odrabiania strat. Największe zagrożenie bramkarzowi Wisły stworzył Konstantin Vassiljev, strzelając z rzutu wolnego z narożnika pola karnego, ale Załuska świetnie zachował się w tej sytuacji parując uderzenie Estończyka, oddalając zagrożenie spod własnej bramki.

10 minut przed końcem pierwszej połowy Wisła zadała drugi cios, a konkretnie Patryk Małecki, który wykorzystał nieuwagę defensorów Jagiellonii i z granicy pola karnego uderzył bezpańską piłkę, strzelając podobnie jak w meczu z Koroną Kielce.

Chyba nikt nie spodziewał się takiego meczu w wykonaniu Wisły. Jagiellonia była bezradna. W trakcie pierwszej połowy miała - co prawda niewiele - kilka szans na trafienie, ale obrońcy Białej Gwiazdy skutecznie kasowali zagrożenie ze strony gości na własnej połowie.

Po przerwie w dalszym ciągu różnica klas była widoczna na korzyść Wisły. Jagiellonia możliwe, że miała nadzieję na spełnienie się powiedzenia Czesława Michniewicza, że 2:0 to najbardziej niebezpieczny wynik, ale nie tym razem. Niespełna 10 minut po rozpoczęciu podanie na wolne pole od Brożka dostał Rafał Boguski i wychodząc sam na sam przelobował Kelemena, nokautując Jagiellonię trzecim trafieniem.

Piłkarze Jagiellonii już w tym momencie pewnie chcieli, aby mecz się już zakończył, bo wraz z kolejnymi minutami piłkarze gości byli coraz bardziej przytłoczeni. Nie pomogły żadne zmiany, gra wicelidera Ekstraklasy wyglądała marnie, trochę tak jakby to oni prowadzili 3:0.

Grę Jagiellonii w końcówce to frustracja i bezradność. Ataki gości przypominały trochę walenie głową w mur. Z takim nastawieniem w kolejnych meczach misja pt. „Walka o mistrzostwo kraju” może zakończyć się dla Jagiellonii negatywnie. Wisła z kolei zagrała koncertowo. Piłka krążyła pomiędzy zawodnikami Białej Gwaizdy jak po sznurku, ale w końcówce nastąpiło rozluźnienie w szeregach gospodarzy i w doliczonym czasie gry honorowe trafienie dla Jagiellonii zdobył Damian Szymański po dośrodkowaniu Konstantina Vassiljeva z rzutu wolnego.

W następnej kolejce piłkarze Wisły zmierzą się na wyjeździe z Piastem Gliwice, z kolei Jagiellonia na własnym stadionie podejmie drużynę Śląska Wrocław.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Rafał Boguski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24