Piłkarze Legii i trener Vuković pobici przez pseudokibiców swojej drużyny

red, TD
Lotto Ekstraklasa. Wstrząsające echa niedzielnego hitu 11. kolejki. Po powrocie z Poznania zawodnicy Legii Warszawa zostali zwyzywani i pobici przez osoby mieniące się sympatykami klubu. Zdarzenie miało miejsce na parkingu przy Łazienkowskiej - poinformował na Twitterze dziennikarz Weszło, Krzysztof Stanowski.

Legioniści pojawili się w Warszawie po północy. Chcieli przepakować torby do własnych samochodów i prędko udać się do domów. Zatrzymała ich grupa 50 osób uważających się za kibiców Legii. Zawodnicy myśleli, że skończy się jak zazwyczaj, czyli na paru gorzkich zdaniach. Tym razem doszło jednak również do rękoczynów.

O szczegółach zajścia czytamy na stronie "Przeglądu Sportowego", który potwierdził sensacyjne doniesienia. Piłkarze oraz asystent trenera Aleksandar Vuković zostali uderzeni "z liścia" oraz w tył głowy. Nie ucierpieli trener Romeo Jozak, który przyglądał się zajściu oraz Arkadiusz Malarz, Michał Kucharczyk i grupa młodych, polskich graczy.

To nie pierwsze takie wydarzenie w Legii. Po poprzedniej tak wysokiej porażce z Lechem, 0:3 w 1998 roku, chuligani w podobny sposób "zmotywowali" piłkarzy do większego wysiłku. Z kolei w 2011 r. po przegranym meczu z Ruchem nieformalny przywódca kibiców Legii "Staruch" spoliczkował Jakuba Rzeźniczaka.

Oświadczenie Legii Warszawa

"Legia Warszawa informuje, że dokładnie analizuje zajścia, które miały miejsce w nocy z 1 na 2 października, po powrocie drużyny z przegranego meczu w Poznaniu.
Pierwsze ustalania wskazują, że grupa osób weszła na teren stadionu zgodnie z przyjętą praktyką po meczach wyjazdowych, co nie dawało ochronie obiektu podstaw do niepokoju. Niestety po wjeździe autokaru na parking doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny z udziałem zawodników oraz członków sztabu, które łącznie trwały ok. 8 minut.
Klub ma świadomość silnych emocji związanych z niepowodzeniem sportowym drużyny, ale jednoznacznie potępia wyrażanie ich w sposób odbiegający od przyjętych norm.
Podstawową zasadą w Legii powinna być zasada wzajemnego szacunku. Nawet w trudnych i konfliktowych sytuacjach klub nie będzie tolerował przekraczania normalnie obowiązujących granic.
Legia będzie dalej wnikliwie analizowała wszystkie fakty związane z incydentem i na podstawie wyciągniętych wniosków podejmie wszelkie możliwe działania, aby zapewnić zawodnikom i wszystkim pracownikom klubu pełne bezpieczeństwo."

Źródło: własne/Przegląd Sportowy/weszlo.com

EKSTRAKLASA w GOL24

Pod Ostrzałem GOL24

**WIĘCEJ odcinków

Pod Ostrzałem GOL24

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24