Pucharowe święto w Bytowie

O ile dla Wisły to chleb powszedni, to dla Bytovii sukces jest wprost niewiarygodny. Największy w 60-letniej historii klubu. Słychać o tym nie tylko w rozmowach między mieszkańcami, ale i w mobilizacji całego społeczeństwa. Miasto upstrzone jest bilboardami reklamującymi mecz. Wielkie zmiany zajdą też na stadionie. Tak szeroko zakrojona i kosztowna akcja jest możliwa dzięki zaangażowaniu miasta i głównego sponsora, czyli miejscowej firmy Drutex.

Bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki. Już pierwszego dnia sprzedano ponad 2 tysiące biletów. Dziś na stadionie rozpocznie się montaż dodatkowych trybun. Zostaną ustawione za bramkami oraz obok trybuny głównej, gdzie zostanie zamontowane zadaszenie. Ma być to trybuna dla VIP-ów, których z pewnością we wtorek 27 października o godz. 13.00 nie zbraknie. Najwięcej kibiców usiądzie za bramkami, po ok. 1500 za każdą. W ostatnim rzędzie będą siedzieli na wysokości 8 metrów.

- Przedstawiciel firmy montującej trybuny powiedział, że jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w tak małej miejscowości - podkreśla Bogdan Adamczyk, prezes Bytovii. - Oprócz krzesełek, które są już zamontowane na stadionie, dodatkowo będzie mogło zasiąść około 4 tysiące kibiców - dodaje.

Organizatorzy przewidują, że mecz obejrzy ponad 5 tysięcy widzów. Byłaby to rekordowa liczba jak na bytowskie warunki. Oprócz tego przygotowano też całą masę innych rozrywek. Będą specjalne stoiska z gadżetami klubowymi. Każdy z kibiców będzie mógł pomalować twarz w barwy klubowe. Do meczu intensywnie przygotowuje się też fanklub Bytovii. Dzięki zbiórce pieniędzy mają być fajerwerki, serpentyny i głośny doping.

Również lokalna policja robi co może, by dobrze zabezpieczyć kibiców i piłkarzy. Na stadionie i na ulicach miasta będzie czuwać kilkuset policjantów.

- Zaangażowaliśmy całe nasze siły - zapewnia Marian Pieszak, komendant bytowskiej policji. - Otrzymamy też wsparcie z Gdańska, bo najbardziej obawiamy się pseudokibiców, których nie interesuje mecz, ale wszczęcie burdy.