Lech był na najlepszej drodze, by pucharową porażkę z Pogonią Szczecin (0:3) powetować sobie wygraną z liderem ligi, Zagłębiem Lubin. Niestety, jeden gol nie wystarczył, by wygrać z zespołem z Dolnego Śląska.
- Wydawało się, że to typowy mecz do jednej bramki. Nawet ją strzeliliśmy, lecz jeden błąd sprawił, że nie mamy kompletu punktów – powiedział Rafał Janicki, obrońca Lecha Poznań tuż po meczu. Bramka wyrównująca padła dopiero w 81 min. po kuriozalnym błędzie obrony. Najpierw w piłkę nie trafił Nikola Vujadinović, a później pozostali defensorzy, m. in. Janicki nie potrafili powstrzymać Czerwińskiego.
- Zagłębie jest w gazie, to widać. Dobrze się ustawiają na boisku, taktyka jest ich mocną stroną i nam trudno było na to zareagować. Rywal utrzymywał się przy piłce, starał się konsekwentnie walczyć o wyrównującą bramkę i to im się udało – dodał Janicki.
Lechitom szczególnie zależało na wygranej, by zatrzeć kiepskie wrażenie po ostatnim tygodniu, keidy pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski i Ligi Europy. – Niestety, nie ma zwycięstwa i to boli. Jesteśmy wkurzeni i w następnym meczu musimy już zdobyć trzy punkty – zakończył Janicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?