Sławomir Peszko nie należy do zawodników, którzy owijają w bawełnę, czy ostrożnie podchodzą do określanie swoich celów. Jak przyznaje, jego ambicje na ten rok są bardzo duże.
- Z kadrą chcę dostać się na mundial w Rosji, a z Lechią interesuje mnie tylko walka o najwyższe cele, co wielokrotnie już podkreślałem. Chcę skończyć obecny sezon na pierwszym miejscu w tabeli - mówi stanowczo.
Zawodnik otwarcie też przyznaje, że chętnie wróciłby już do zmagań w Lotto Ekstraklasie. Zdaje sobie on jednak sprawę z tego, że przerwa zimowa jest nieodłącznym elementem jego dyscypliny.
- Aura w Polsce jak wiadomo nie pozwala teraz na grę o stawkę. Zresztą, nie miałoby to sensu, odbiłoby się negatywnie na frekwencji i poziomie meczów, bo na zaśnieżonych boiskach trudno normalnie grać w piłkę. Teraz jest czas na doskonalenie gry, do czego służą m.in. mecze kontrolne - tłumaczy.
Piłkarze na ogół nie lubią takich okresów, w którym obecnie znajdują się gracze gdańskiego klubu. Wiążą się one bowiem z ciężkimi treningami, by jak najlepiej przygotować się do startu rundy wiosennej.
- Styczeń to najtrudniejszy miesiąc w roku dla piłkarza. Nie ma meczów ligowych, skupiamy się wtedy przede wszystkim na ciężkich treningach. Trzeba to jednak przeżyć - dodaje Peszko.
Dodajmy, że w trakcie zgrupowania w Turcji zaplanowane są trzy mecze kontrolne z udziałem biało-zielonych. 18 stycznia Lechia zagra z Viktorią 1889 Berlin, dwa dni później z Terekiem Grozny, natomiast 23 stycznia z Austrią Wiedeń.
źródło: lechia.pl
"Agnieszka Radwańska może wygrać Wielkiego Szlema" - twierdzi Hubert Zdankiewicz.
vivi24
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?