"Słoniki" wpadły pod rozpędzoną "lokomotywę". Lech zwycięski w Niecieczy

red, Maciej Lehmann
Adrian Wykrota / Polska Press
Lotto Ekstraklasa. Lech Poznań pewnie zwyciężył w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką 3:1. Przez większość spotkania "Kolejorz" kontrolował przebieg spotkania, a gospodarzy było stać jedynie na odpowiedź jedną bramką.

Dwie rozbite głowy, jeden uszkodzony nos, zero groźnych strzałów i składnych akcji - taki był bilans tego meczu po pół godzinie gry. Kolejorz niestety dostosował się do chaotycznego stylu narzuconemu mu przez Termalikę. Gospodarze prowadzeni przez byłego trenera poznańskiego zespołu Mariusza Rumaka, nastawili się na wybijanie z uderzenia lepszych piłkarsko lechitów. Padający deszcz i mokra murawa ułatwiały agresywną obronę, a jak było trzeba, to przerywanie akcji faulami.

Walka na ziemi i w powietrzu trwała od pierwszej minuty. Już na początku w walce o górną piłkę zderzyli się głowami Wołodymyr Kostewycz oraz Akos Keckes. 21-letni Węgier wypożyczony do Termaliki z włoskiej Atalanty Bergamo bezpardonowo zaatakował Ukraińca i potrzebna była interwencja sztabów medycznych obu zespołów. Bardziej ucierpiał zawodnik gospodarzy, który z krwawiącym czołem dotrwał do 37 minuty. Kostewycz okazał się twardszy. Po opatrzeniu jak zwykle był aktywny na lewej stronie boiska.

Kilkanaście minut po tym starciu ucierpiał Łukasz Trałka. Jeden z piłkarzy Termaliki uderzył go łokciem w nos. Na tyle niebezpiecznie, że potrzebna była zmiana. W tym czasie nikomu nie udało się przeprowadzić przemyślanego ataku. Lechici gubili piłkę daleko przed polem karnym zespołu z Niecieczy. Wyjątkiem była akcja Makuszewskiego z Majewskim. Pomocnik Lecha strzelił z ostrego kąta. Niewiele brakowało, by do piłki doszedł Gytkjaer i skierował jej do pustej bramki.

Nudzący się niemiłosiernie Putnocky interweniował tylko raz. Po stałym fragmencie gry piłka zmierzała do bramki tuż przy prawym słupku, ale Słowak nie dał się zaskoczyć.

Lech poruszał się po boisku niemrawo, ale udało mu się przed przerwą wymanewrować obronę gospodarzy. Bardzo przytomnie do wbiegającego w pole karne Roberta Gumnego zagrał Maciej Makuszewski. Młody obrońca świetnie dograł do Christiana Gytkjaera, który wyprzedził obrońców z bliska strzelił z woleja nie do obrony!

Takich goli Duńczyk zdobył mnóstwo w Norwegii, wystarczy zobaczyć skrót z jego akcjami na Youtube. Może w tym tygodniu Bjelica w ramach zajęć obowiązkowych pokaże ten filmik swoim pomocnikom. Majewski i Gajos sprawiają bowiem wrażenie, jakby nie wiedzieli, co trzeba zrobić, by wykorzystać atuty Gytkjaera.

Kolejorz prowadził, miał mecz już "ustawiony" i na dodatek dopisało mu szczęście. W piątej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy zaspali obrońcy. Do wrzutki z lewej strony wyskakuje Bartosz Śpiączka, którego pilnował tylko o głowę niższy Kostewycz i strzelił w słupek. Putnocky'emu pozostało tylko śledzić lot piłki...

W drugiej części podopieczni Bjelicy zagrali dużo lepiej. Przede wszystkim potrafili sobie wykreować zdecydowanie więcej sytuacji. Najpierw świetną okazję zaprzepaścił Nicki Bille Nielsen. Rezerwowy napastnik Lecha przeniósł piłkę minimalnie nad poprzeczką! Chwilę później lechitów wyręczył Artem Putiwcew.

Maciej Makuszewski znów popędził prawym skrzydłem, zagrywał mocną piłkę w pole karne w kierunku Nickiego Bille, ale Ukrainiec tak niefortunnie interweniował, że strzelił samobója.

Nie była to ostatnia pomyłka tego popołudnia. W 84 minucie Termalika "złapała kontakt" po samobójczym golu Lasse Nielsena. Obrońca Lecha odbił strzał Martina Mikovicia, ale kompletnie zmylił Putnocky'ego i było już tylko 2:1 dla Kolejorza.

Na szczęście tym razem Kolejorz nie trzymał nas długo w niepewności. Kilkadziesiąt sekund później, po wrzutce Nicklasa Barkrotha, wynik strzałem głową ustalił Radosław Majewski i z dalekiego wyjazdu poznaniacy przywieźli cenne trzy punkty.

Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Maciej Makuszewski

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Najdroższe transfery z Ekstraklasy tego lata! Kto, gdzie i za ile?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24