Statystyki są dla piłkarzy Lecha Poznań druzgocące. Kolejorz nie wygrał od prawie 2 miesięcy!

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Piłkarze Lecha z taką grą jak w meczu z Sandecją, na pewno nie zdołają zmniejszyć dystansu jaki dzieli ich od Legii
Piłkarze Lecha z taką grą jak w meczu z Sandecją, na pewno nie zdołają zmniejszyć dystansu jaki dzieli ich od Legii Adrian Maras
Lech Poznań od prawie dwóch miesięcy nie wygrał meczu. Tak słabą serię mają tylko Pogoń Szczecin i Sandecja Nowy Sącz.

To świadczy o tym, że Kolejorz gra bez pomysłu, a konsekwencją tego jest to, że nie potrafi wykreować sobie sytuacji. To nie przypadek, że ekipa Nenada Bjelicy jest coraz niżej w tabeli. Indywidualne statystyki ofensywnych piłkarzy, pokazują, że drużyna znalazła się w poważnym kryzysie, a szkoleniowiec sprawia wrażenie bezradnego i pogubionego.

Błysk Darko Jevticia, przebojowość Macieja Makuszewskiego, dominacja w środku pola, którą zapewniali Łukasz Trałka oraz Maciej Gajos, a także nieźle wykonywane stałe fragmenty gry, to były elementy zapewniające poznaniakom punkty w wielu tegorocznych meczach.

Dziś trudno znaleźć w Lechu piłkarza, który wyróżnia się na tle ligowej szarzyzny. Nie zawodzi chyba tylko młodziutki Robert Gumny, ale przecież jest on odpowiedzialny nie za strzelanie goli, tylko za to, by bronić dostępu do swojej bramki.

Piłkarze, którzy mieli napędzać ataki „Poznańskiej Lokomotywy” nie potrafią sobie już poradzić, nie tylko z rywalami z czołówki, ale także topornie grającymi średniakami. Lechitów bardzo łatwo wybić z rytmu, sprowokować do boiskowej szarpaniny, chaotycznej gry.

Trzeba też podkreślić, że Bjelica wyraźnie nie potrafi pomóc swoim podopiecznym, w wykorzystaniu ich potencjału. Notoryczne wystawianie Jevticia na skrzydle, trzymanie w wyjściowej jedenastce bezproduktywnego Majewskiego, a także taktyka ze zmieniającymi się stronami Jevticiem i Makuszewskim, ma bezpośrednie przełożenie na indywidualne statystyki.
Szwajcar nie zanotował ani jednego kluczowego podania, Makuszewski i Gajos ani razu nie strzelili na bramkę Gliwy, tylko jedno uderzenie zaliczył Gytkjaer. W środku pomocy też panował chaos. Gajos wygrał tylko 4 z 16 pojedynków, Majewski 3 z 7, a Gytkjaer, do którego głównie adresuje się górne piłki, potrafił wygrać tylko 4 z 20 starć z graczami Sandecji. To są liczby dla lechitów druzgocące!

Na oficjalnej stronie Lecha można przeczytać, że sztab szkoleniowy wreszcie dostrzegł problem. Po analizie meczu z San-decją, większość wczorajszych zajęć poświęcone było na to, by poprawić umiejętnością stwarzania sytuacji strzeleckich i ich wykorzystanie.

- Widzimy co się dzieje i musimy w trakcie treningów nad tymi elementami pracować - zapewnia drugi trener Lecha, Rene Poms. Ale czy to wystarczy, by wreszcie przełamać niemoc i wygrać z Wisłą Płock? Ostatnie dwa tygodnie, w czasie przerwy reprezentacyjnej, lechici przespali, a Bjelica nie dostarcza kibicom argumentów, by mogli z optymizmem czekać na efekty jego pracy.

Schematów i automatyzmów jak nie było tak nie ma, nie pomogły „rozmowy motywacyjne” i groźby wiceprezesa Rutkowskiego, że Lech będzie pozbywał się zawodników , którzy nie są pazerni na zwycięstwa. A tymczasem Legia, główny rywal do tytułu, odjeżdża coraz dalej. Jeśli Lech się nie przebudzi, to jeszcze w tym roku, przegra walkę o mistrza.

Top sportowy 24 - Zobacz:

Źródło: vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Statystyki są dla piłkarzy Lecha Poznań druzgocące. Kolejorz nie wygrał od prawie 2 miesięcy! - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24