Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W meczu pięknych asyst Piast górą nad Wisłą Płock

jac, Tomasz Kuczyński
Piast Gliwice - Wisła Płock
Piast Gliwice - Wisła Płock Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Wicemistrz Polski z pierwszą wygraną w LOTTO Ekstraklasie. Po beznadziejnym meczu z Cracovią (1:5) Piast Gliwice w końcu zapunktował. U siebie nieznacznie pokonał beniaminka, Wisłę Płock 2:1. Obserwatorzy zgodnie przyznają: to było spotkanie urokliwych asyst.

Wisła Płock przeszła do historii Piasta, bo to właśnie z tą drużyną w listopadzie 2011 roku gliwiczanie zagrali w meczu otwarcia nowego stadionu przy Okrzei. Wtedy, w I lidze, Piast wygrał 2:1 w obecności 9432 widzów. W niedzielę zespół z Płocka wystąpił jako beniaminek Ekstraklasy, a Piast w roli wicemistrza Polski. Na stadionie było 4581 kibiców.

Gliwiczanie słabo zaczęli sezon – najpierw w Lidze Europejskiej przegrali 0:3 z IFK Goeteborg, potem w Krakowie z Cracovią 1:5. W czwartek drużyna, którą prowadzi Jiri Necek zremisowała w Szwecji 0:0.

Piast przystąpił do sezonu z tylko jednym napastnikiem – Josipem Barisiciem. W niedzielę Chorwat został jednak na ławce i na szpicy zagrał ten, który mówi, że… nie lubi tam grać, czyli Bartosz Szeliga. „Szeli” oddał pierwszy strzał w meczu – Seweryn Kiełpin nie miał problemu z obroną.

Dwie minuty później goście prowadzili 1:0. Po dośrodkowaniu Mikołaj Lebedyński zmienił tor lotu piłki, a Arkadiusz Reca ubiegł Jakuba Szmatułę, uderzając przytomnie głową. Bramka padła po spalonym, ale to marne pocieszenie dla gospodarzy.

Pocieszyć ich mógł tylko wyrównujący gol i tak się stało. Po podaniu Szeligi Sasa Żivec wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i techniczną podcinką przerzucił nad nim piłkę.

Mecz odbywał się w upale, dlatego była w nim przerwa na uzupełnienie płynów. Trener Necek wykorzystał ją w 30. minucie na przekazanie uwag Hebertowi. Brazylijczyk, grający zazwyczaj jako środkowy obrońca, tym razem wylądował na lewej obronie. Widać było, że nie czuje się tam za dobrze.

Chwilę później Piast przeprowadził składną akcje, a „główka” Urosa Koruna była minimalnie niecelna.

W 42. minucie przed utratą bramki do szatni uratował gospodarzy Szmatuła, fantastycznie broniąc strzał Recy.

Od 55. minuty prowadził Piast. Marcin Pietrowski dośrodkował, a Patrik Mraz uderzeniem głową pokonał Kiełpina.

Goście starali się wyrównać, szczególnie aktywny był Dominik Furman. Piast zdołał jednak zgarnąć pierwsze w tym sezonie trzy punkty.

Wybraliście Miss Euro 2016!

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24