Rozczarowany postawą swoich zawodników był trener Robert Moskal, który zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje wobec niektórych piłkarzy.
- Jeszcze raz przeanalizowaliśmy to spotkanie, zawodnicy usłyszeli swoje, bo po takiej grze nie można przejść do porządku dziennego - uważa szkoleniowiec. - Zawiedli wszyscy. Na razie nie podjęliśmy decyzji o karach, przed nami kolejne ważne spotkanie już w najbliższy piątek z Zagłębiem Lubin.
Bolączką zespołu Odry jest brak koncentracji na początku spotkań. W sześciu meczach wodzisławianie stracili bramki w pierwszym kwadransie (z Arką w 3 i 6 min, a z Ruchem Chorzów już po czterech minutach).
- Może powinni wychodzić na mecze pięć minut później - żartują kibice, których jednak martwią ostatnie niepowodzenia zespołu z Bogumińskiej. - Jak tak dalej pójdzie, to trzynasty rok w ekstraklasie okaże się pechowy - dodają.
Niepokojąca jest również słaba postawa w Gdyni obu środkowych obrońców Jacka Kowalczyka i Marcina Dymkow-skiego. Pierwszy z nich był bohaterem meczu z Cracovią, strzelając zwycięską bramkę. Tydzień później był cieniem samego siebie.
Defensywa, która miała być silną stroną jest w rozsypce,- a trener Moskal nie ma wielkiego pola manewru. Marcin Kokoszka leczy kontuzję, z Brazylijczykiem Rodrigao Moledo rozwiązano kontrakt. Piłkarz, sprowadzony przez dyrektora sportowego Martina Pulpita, z powodu problemów wizowych nie grał w wodzisławskim klubie od końca września. Podobno wrócił już do Brazylii. Niewykluczone, że wkrótce w jego ślady podąży także Daniel Bueno. Wicekról strzelców maltańskiej ligi na razie mocno zawodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?