Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiśniewski: Nie spodziewałem się, że strzelę trzy gole

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Lechia Gdańsk 0:0 Lech Poznań
Lechia Gdańsk 0:0 Lech Poznań Marcin Gadomski (Ekstraklasa.net)
Rozmowa z Piotrem Wiśniewskim, najskuteczniejszym w tym sezonie piłkarzem Lechii Gdańsk.

Strzeliłeś trzy gole, jesteś najlepszym strzelcem Lechii, więc chyba masz powody do zadowolenia?
Na pewno tak. Nie spodziewałem się, że w obecnej sytuacji uda mi się trzy razy wpisać na listę strzelców. Z drugiej strony tych goli mogło być więcej, a nie jest to jakiś specjalnie imponujący dorobek.

Najlepszy strzelec zespołu nie jest jednak zawodnikiem podstawowego składu?
I o to właśnie chodzi. Gole strzelam głównie wchodząc z ławki rezerwowych. Staram się jak najlepiej wykonywać na boisku swoje obowiązki.

Odpowiada ci rola jokera?
Każdy ma swoje zadania, a wszyscy zawodnicy prezentują dobrą formę. Jeśli trener uważa, że bardziej przydatny jestem jako zawodnik wchodzący z ławki rezerwowych, to pozostaje mi się z tym pogodzić.

W twoim głosie nie słychać jednak zachwytu?
Jestem ambitny i chcę grać, zresztą jak każdy. Na pewno ciężko pracuję na treningach i staram się pokazać trenerowi, że zasługuję na grę w podstawowym składzie Lechii.

Ostatnio gracie w bardzo ofensywnym ustawieniu. Kiedy na boisko wchodzisz ty czy Maciej Rogalski, a więc pomocnicy za napastników, nadal macie grać tak samo?
Zdecydowanie tak. Nic się nie zmienia i nadal mamy grać do przodu. Zresztą jesteśmy zawodnikami ofensywnymi. W takim układzie mamy trochę mniej obowiązków w obronie.

Tabela trochę się podzieliła, a wy jesteście w jej górnej części.
Całe szczęście, że wygraliśmy w Gliwicach z Piastem, bo dzięki temu odskoczyliśmy na cztery punkty. Teraz mamy dwa mecze u siebie i musimy je wygrać.

Wasz najbliższy rywal, czyli Korona Kielce, zagra osłabiona, bo ostatnio kolekcjonuje czerwone kartki?
Tak, dostali dwie czerwone w poprzednim meczu i kolejne dwie w ostatnim, więc w pełnym składzie nie przyjedzie. Ponadto to beniaminek. Pamiętajmy jednak, że Korona potrafiła strzelić po dwa gole z silnymi zespołami Legii i Wisły, więc dobrze czuje się w ofensywie. Dla nas jednak liczy się tylko zwycięstwo w tym spotkaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24