Wrocławski stadion opóźniony ponad pół roku. Ma być gotowy do końca marca

Marcin Rybak/Gazeta Wrocławska
Wrocławski stadion wciąż nie jest wykończony
Wrocławski stadion wciąż nie jest wykończony Tomasz Hołod/Polskapresse
Od jutra równo za dwa miesiące wrocławski stadion powinny przejąć ekipy Europejskiej Federacji Piłkarskiej UEFA. Tymczasem arena wciąż jest w budowie. Co gorsza, część prac wstrzymały mrozy. Jeszcze kilka tygodni temu generalny wykonawca Max Bögl zapewniał, że prace zakończą się 31 marca.

Wtedy jednak roboty szły pełną parą. Teraz niemożliwe jest m.in. dokańczanie parkingów przed stadionem. Nie posuwa się też rozmontowywanie miasteczka kontenerów.

Od 31 marca to już tylko niewiele ponad miesiąc do oddania areny organizatorom Euro 2012. Tymczasem pozostaje jeszcze uzyskanie ostatecznego pozwolenia na użytkowanie obiektu. Znowu więc szykują się gorące tygodnie i wykańczanie wszystkiego na ostatnią chwilę.

Przypomnijmy, że warunkowe pozwolenie na użytkowanie części stadionu - niezbędne, by na arenie mogła być przeprowadzona bokserska gala - zostało wydane dzień przed walką. Czy wykonawca podtrzymuje, że wszystkie prace zakończą się 31 marca? - Na razie nie przesuwamy tego terminu - mówi rzecznik Maxa Bögla Jan Wawrzyniak.

Przyznaje jednak, że pogoda zmusiła do wstrzymania niektórych prac. Głównie chodzi o parkingi. Co prawda w ostatnich dniach mrozy nieco zelżały, ale - jak mówi Wawrzyniak - nie na tyle, by ekipy mogły wrócić do budowy parkingów. Bardzo zmrożony jest bowiem grunt.

Na razie trwają więc tylko roboty wewnątrz stadionu. Głównie przy kończeniu instalacji elektrycznych. Budowane są też kioski na otaczającej stadion spacerowej promenadzie. Znowu - jak przed wrześniowymi imprezami otwarcia - szykuje się więc walka z czasem.

Wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki, pełnomocnik do spraw organizacji Euro 2012, zapewnia, że zdążymy z wszystkimi formalnościami. Jego zdaniem nadzorowi budowlanemu powinno wystarczyć kilka dni, żeby ostatecznie odebrać całość stadionu. - Część wykonanych robót już niedługo zaczniemy odbierać - dodaje wiceprezydent Janicki. - Na przykład gotowe są już do odbioru biurowce wbudowane w trybuny stadionu.

Przypomnijmy, że wrocławski stadion - według pierwotnej umowy z firmą Max Bögl - miał być gotowy w czerwcu ubiegłego roku. Roboty opóźniły się przeszło pół roku. Niedawno ustalono, że koniec marca to ostateczny termin zakończenia wszystkich robót. Problem w tym, że najważniejsze do dokończenia prace, to właśnie te wstrzymane z powodu mrozów.

Opóźnienia w budowie to nie tylko problem, by zdążyć przed Euro 2012 z wszystkimi pracami. To także poważny finansowy kłopot dla stadionu. Według nieoficjalnych informacji jeden z poważnych kandydatów na sponsora nazwy wstrzymał rozmowy we wrześniu ubiegłego roku tylko dlatego, że nie był w stanie uzyskać informacji, kiedy zakończy się budowa, a stadion będzie przypominał komputerowe wizualizacje.

Wiceprezydent Janicki, którego pytaliśmy o tę sprawę - nie potwierdził tych rewelacji. Ale to nie wszystko. Łatwo policzyć, że wrocławski stadion stracił przeszło milion złotych na spóźnionej budowie. O taką kwotę wyższe było ośmiomiesięczne wynagrodzenie amerykańskiego partnera firmy SMG. Zgodnie z umową w czasie budowy firma ta dostawać miała od miasta ponad 842 tysiące złotych miesięcznie. Od zakończenia budowy wynagrodzenie miało spaść do przeszło 716 tysięcy złotych.

Gdyby więc budowa skończyła się zgodnie z planem i umową, czyli 30 czerwca 2011, to SMG już od lipca zarabiałoby mniej o ponad 120 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że zgodnie z najnowszymi ustaleniami zarobki SMG spadną od 1 marca, bo zmieni się charakter współpracy tej firmy z magistratem. Tymczasem z informacji, które do nas docierają, wynika, że milion dla SMG to niejedyna strata wynikła z opóźnienia.

- Mieliśmy już prawie zawarty kontrakt na wynajem dużej powierzchni z pewną firmą - mówi człowiek związany ze stadionem. - To było dwa miliony złotych rocznie. Ale firma zrezygnowała, bo mieli wejść na stadion 1 listopada, a nie mogli, bo budowa się przeciągnęła.

Kinga Szmyd, rzeczniczka SMG, która kontrakt negocjowała, odmawia komentarza w tej sprawie. Z naszych informacji wynika, że chodzi o firmę T-Systems. Jej rzecznik Olgierd Wisiorowski potwierdza, że były rozmowy o wynajmie biur na stadionie. O szczegółach mówić nie chce.

- Zorganizowaliśmy przetarg na powierzchnie biurowe. Zgłosiło się dwadzieścia firm. Finalne negocjacje prowadziliśmy z pięcioma oferentami, w tym ze stadionem. Wybraliśmy inną lokalizację ze względów biznesowych - rzecznik T- Systems nie chciał zdradzić szczegółów, zasłaniając się tajemnicą.

Z informacji, jakie ostatnio przekazywał Michał Janicki, wynika jednak, że w najbliższym czasie przynajmniej część tych strat może zostać odrobiona. Lada dzień podpisany zostanie kontrakt na wynajem jednego z biurowców firmie, która urządzi w nim hotel. Większość pozostałej powierzchni biurowej jest już wynajęta. Podobnie jak znaczna część lóż. Poznać też mamy plan atrakcyjnych imprez na drugą połowę roku.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

KONKURS dla zakochanych kibiców - "Święty Walenty, kibic zawzięty"! Wygrywaj w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24