Oba zespoły grały bardzo zachowawczo, jakby wynik remisowy był ich marzeniem. Obrońcy Zagłębia popełniali kardynalne błędy w obronie. Za największego winowajce można uznać Michała Stasiaka.
Pierwsza bramka padła w 42 minucie spotkania. Dobrym zagraniem w polu karnym popisał się Trytko, co w połączeniu z niezdecydowaniem lubińskich defensorów dało nam pierwszą bramkę w meczu.
Drugą bramkę również przypisać można Przemysławowi Trytko, bowiem to on wypracował rzut wolny z dwudziestego metra, po którym przepiękną bramkę zdobył Bartosz Ława.
O zawodnikach z Lubina nie można napisać nic dobrego. Gubili się na boisku, tracili proste piłki, nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. To wszystko miało wpływ na zachowanie kibiców Zagłębia. W 80 minucie zaczęli dopingować drużynę przeciwną, co ostatecznie podcięło skrzydła lubinianom (jeśli w ogóle je mieli).
"Po co wy gracie, jak wy ambicji nie macie" takimi okrzykami kibice pożegnali zawodników. Te słowa w najlepszy sposób odzwierciedlają obecną dyspozycję byłych mistrzów Polski.
Podsumowując, był to słaby mecz. Arkowcy grali z większą determinacją, dlatego też zwyciężyli. Mogą przypisać sobie pierwsze, ale jakże ważne punkty. Zagłębie z workiem już piętnastu bramek zamykają ligową tabelę. Kibice wierzą, że Franciszek Smuda wyciągnie zespół z dołka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?