Fornalik: Zabrakło fanów

Jacek Sroka/Dziennik Zachodni
- Uważam, że naszą wartość widać w każdym ligowym meczu - mówi Waldemar Fornalik. Z trenerem Ruchu Chorzów, rozmawiał Jacek Sroka.

W wyjazdowych meczach z Legią oraz Lechem zabrakło Andrzeja Niedzielana i Ruch dość wyraźnie przegrał te spotkania, a pan sam powiedział, że co prawda nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie, których zastąpić jest bardzo trudno.
Andrzej jest w naszym zespole bardzo ważnym zawodnikiem, ale pamiętajmy, że przegrywaliśmy też spotkania, w których przebywał on na boisku. Tak się to wszystko ułożyło, ale nie uważam, że cierpimy na syndrom braku Niedzielana.

Może więc przyczyny wyjazdowych niepowodzeń należy szukać w braku wsparcia kibiców? W Warszawie i ostatnio we Wronkach, a także w inauguracyjnym meczu z Wisłą w Sosnowcu, zabrakło na trybunach fanów "Niebieskich".
Rzeczywiście, coś w tym jest. Brak kibiców, którzy nie tylko wspierają nas dopingiem w Chorzowie, ale także jeżdżą za nami po całej Polsce, mógł mieć wpływ na postawę moich zawodników (Wisła, Legia oraz Lech w tym sezonie nie przyjmują zorganizowanych grup przyjezdnych fanów - jac). Z drugiej jednak strony pamiętajmy, że przegraliśmy też w Bełchatowie, gdzie nasi sympatycy byli i to w dużej ilości.

W rundzie jesiennej mecze z drużynami ścisłej czołówki Ruch grał na wyjedzie. Może więc prawdziwą wartość zespołu poznamy dopiero podczas rewanżów na Cichej?
Uważam, że naszą wartość widać w każdym ligowym meczu. Pamiętajmy, że Ruch nagle z drużyny, która jeszcze w ubiegłym sezonie broniła się przed spadkiem, przeistoczył się w zespół, który walczy z wszystkimi jak równy z równym. Z ośmiu wyjazdowych spotkań przegraliśmy cztery i tak się składa, że ulegliśmy drużynom z czoła tabeli. W rundzie rewanżowej wszystkie te zespoły przyjadą jednak na Cichą i bardzo chciałbym, żebyśmy te mecze powygrywali. Nie będzie to łatwe, ale przecież na razie nie straciliśmy u siebie nawet punktu, no i zawsze możemy w Chorzowie liczyć na pomoc naszych wiernych kibiców.

Nim 6 grudnia dojdzie do zapowiadającego się jako szlagier spotkania Ruchu z Wisłą czeka was w sobotę mecz z Koroną, która przyjedzie do Chorzowa pod wodzą nowego szkoleniowca.
Przyjście nowego trenera wywołuje dodatkową mobilizację, ale my przerabialiśmy to już w tym sezonie dwukrotnie. Najpierw po objęciu Polonii przez Duszana Radolsky'ego, a potem Odry przez Martina Pulpita. Oba mecze wygraliśmy przekonująco i mam nadzieję, że teraz będzie podobnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24