W trakcie letniego okienka transferowego do Korony Kielce trafiło łącznie już ośmiu nowych piłkarzy. Są nimi: Konrad Forenc, Łukasz Sierpina, Piotr Malarczyk, Adam Frączczak, Adrian Danek, Michał Koj, Maciej Bortniczuk i Janusz Nojszewski. Każdy ruch transferowy był wcześniej przemyślany.
- Chcę, żeby podnieśli jakość całego zespołu, po to zostali sprowadzeni. Są to w większości piłkarze z dużym doświadczeniem. Kiedy robiliśmy ruchy transferowe, to niezwykle ważny był dla nas charakter sprowadzanych zawodników. Budowaliśmy zespół tak, by w kryzysowych momentach piłkarze byli na tyle skonsolidowani, by grać dobrze. Nasze transferowe założenia zostały spełnione, natomiast czas weryfikacji będzie na koniec sezonu. Mamy jasny cel - walka o awans do ekstraklasy. Mam nadzieję, że po 34. kolejce ten cel będzie zrealizowany - powiedział nam dyrektor sportowy Korony, Paweł Golański.
Dla Łukasza Sierpiny i Piotra Malarczyka jest to powrót do Korony Kielce. Piłkarze tacy jak Adam Frączczak, Konrad Forenc i Michał Koj są natomiast bardzo doświadczeni, jeśli chodzi o grę na najwyższym poziomie rozgrywek w Polsce.
- To nie są przypadkowe ruchy, są to wzmocnienia, a nie uzupełnienia zespołu. Zarówno pod względem charakterologicznym, jak i sportowym. Piłka nożna to jest gra zespołowa i jeśli nie będzie charakteru całego zespołu, łącznie z rezerwowymi zawodnikami i sztabem trenerskim, to ten wynik może być zdecydowanie słabszy. Stąd powrót Piotra Malarczyka i Łukasza Sierpiny, ale również przyjście Michała Koja, Adama Frączczaka, Macieja Bortniczuka. To są ruchy, które mają za zadanie podniesienie poziomu naszego zespołu. Liczymy, że rywalizacja będzie na każdej pozycji. Jak prześledzimy kadrę na ten sezon, to na każdej pozycji mamy przynajmniej dwóch piłkarzy do walki o miejsce w składzie. Wrócili do nas również młodzi piłkarze, tacy jak Jakub Górski, czy Oskar Sewerzyński, a więc kolejni wychowankowie, którzy na pewno zrobią wszystko, by pomóc drużynie - dodał Paweł Golański.
Konrad Forenc trafił do kieleckiego zespołu stosunkowo niedawno, wskakując w miejsce kontuzjowanego Jakuba Osobińskiego.
- Nastąpiła dość szybka reakcja i ja się z tego niewątpliwie cieszę, że Konrad do nas dołączył. Na pewno będzie wzmocnieniem rywalizacji o grę na pozycji bramkarza. Tak to jest w futbolu, jedni doznają kontuzji i wypadają z gry, a w ich miejsce wskakują drudzy. Jesteśmy zadowoleni, że pomimo nieszczęśliwego wydarzenia z Kubą szybko zareagowaliśmy i dołączył do nas Konrad - powiedział na ten temat Golański.
Jednym z nowych piłkarzy jest Adam Frączczak, który zagrał 235 meczów na poziomie ekstraklasy i strzelił54 gole. Przez wiele lat był kojarzony z grą w Pogoni Szczecin, ale teraz zdecydował się na występy w niższej lidze.
- Rozmowy z piłkarzami ogólnie nie należą do rozmów łatwych. To jest coś normalnego, ja sam jako piłkarz niejednokrotnie rozmawiałem na temat swojego kontraktu. Argumenty jakie przedstawiłem Adamowi, a dotyczące tego, jak będzie budowany zespół, jak będziemy chcieli grać, jak wyglądają nasza infrastruktura, miasto i otoczka wokół klubu były na tyle mocne, że dał się przekonać. My spokojnie jesteśmy klubem, który organizacyjnie pasuje do ekstraklasy. Jesteśmy w pierwszej lidze, ale zrobimy wszystko, by się to zmieniło. Adam sam powiedział, że w chwili po przyjeździe do klubu poczuł się, jakby już tu kiedyś był. To też jest budujące. Ja grałem w Koronie przez siedem lat i zawsze w tym czasie siłą klubu była atmosfera. To dotyczyło nie tylko szatni, ale całego klubu i kibiców. Mieliśmy wspaniałe momenty i wszyscy jechaliśmy na jednym wózku. Kiedy wróciłem, to powiedziałem piłkarzom, że chcemy stworzyć ekipę, która będzie się cieszyła, będzie przeżywała i będzie to naturalne oraz prawdziwe. Każdy kto przychodzi do klubu jest uśmiechnięty i panuje ogólny szacunek - dodał dyrektor sportowy Korony.
Testowany w czasie meczu z ŁKS Łódź (2:2) Hubert Idzik nie zostanie piłkarzem Korony, ale nie oznacza to, że nikt nowy do klubu już nie przyjdzie.
- Testy się zakończyły, nie podpiszemy umowy z tym piłkarzem. Przyjechał do nas, zagrał mecz i jest piłkarzem, który ma potencjał, a zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo wejść na mecz z marszu i pokazać się z bardzo dobrej strony. Nie szukamy jednak piłkarza o takiej charakterystyce i temat został zamknięty. Kadra natomiast nie jest jeszcze zamknięta, bo wciąż jest otwarte okienko transferowe. Wszystko może się jeszcze wydarzyć, ja się cieszę że na razie poza Osobińskim nie ma kontuzji. Kuba będzie się rehabilitował i mam nadzieję, że jak najszybciej wróci do treningów i rywalizacji o miejsce w składzie, bo obsada jest dość mocna. Jeżeli pojawi się na rynku ktoś ciekawy, to się nad tym zastanowimy. Na pewno nie będzie żadnych gwałtownych i nie przemyślanych, bo to nie jest moja wizja budowania zespołu - mówił dalej.
Korona Kielce w sezonie 2021/2022 ma walczyć o powrót do PKO BP Ekstraklasy.
- Celem jest walka o awans i nie zakładam innego scenariusza. Ja należę do osób odważnych i ten zespół jest odważny, ma charakter. Oczywiście murawa będzie wyznacznikiem wszystkiego, ale wszyscy w klubie od zarządu przez pracowników i kibiców wierzą w realizację celu - dodał na koniec Paweł Golański.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?