Kibice mocno ostrzą sobie apetyty na sobotnie starcie na stadionie przy ul. Hetmańskiej 69. Po pierwsze przyjeżdża wielokrotny mistrz Polski, z byłym selekcjonerem reprezentacji kraju i ambicjami na szybki powrót do ekstraklasy, a po drugie drużyna grająca miłą dla oka piłkę, zupełnie podobnie jak Stal.
Efekt jest taki, że bilety sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Od środy nie ma już miejsc ana trybunie zachodniej, a do meczu jeszcze trochę zostało.
- Lubię Stal, ale od dawna nie byłem na meczu, ale wybieram się, bo nie ma ważniejszych dwóch meczów tej jesieni od meczu Stal - Wisła i derbów Rzeszowa. Chcę je zobaczyć oba na żywo
- mówi Tomek, kibic Stali, mieszkający obecnie w Warszawie.
Faworytem wydaje się być Biała-Gwiazda, ale ta ostatnio ma sporo problemów. Przegrała dwa ostatnie mecze ligowe, a trener Jerzy Brzęczek nie będzie mógł wystawić w Rzeszowie najlepszego obecnie strzelca drużyny Luisa Fernandeza, który pokutuje za bezsensowne kopnięcie rywala bez piłki podczas meczu z Chrobrym Głogów. Pauzował będzie też młodzieżowiec Kacper Duda (żółte kartki), z kolei urazu podczas ostatniego meczu z Puszczą nabawił się Joseph Colley. W kadrze Wisły nie brakuje jednak wartościowych zmienników i jeśli graczom nie zabraknie motywacji, to będą w Rzeszowie faworytem.
Nie tylko Brzęczek ma problem z kontuzjami i kartkami. Trener Stali Daniel Myśliwiec poinformował, że z powodów zdrowotnych wciąż poza grą są Dominik Marczuk, Kamil Pajnowski i Krzysztof Danielewicz, zaś Krystian Wrona będzie pauzował z powodu czerwonej kartki za mecz z Zagłębiem Sosnowiec.
Atutem Stali będzie z pewnością swoje boisko. Z 11 punktów rzeszowianie 10 wywalczyli u siebie. A jak radziła sobie Wisła na wyjazdach? Wygrała w Rzeszowie z Resovią i w Opolu z Odrą, ale potem przyszły porażki w Tychach i Głogowie.
Sobotni mecz będzie pod względem emocji szczególny dla Patryka Małeckiego, który w Wiśle wypłynął na szerokie wody, spędził przy ul. Reymonta kilkanaście sezonów, w barwach Wisły i zdobył z nią też trzy tytuły mistrza Polski.
- To wszystko prawda, ale teraz gram w Stali Rzeszów. Pewnie przed meczem będzie nerwówka, bo przyjeżdża drużyna, która gra fajnie i spędziłem w niej wiele czasu, ale gdy wychodzę na boisko, to sentymenty idą na bok i daję z siebie wszystko - mówi popularny „Mały”.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?