Mecz z Ruchem Chorzów był na pewno pana ostatnim w karierze?
Na pewno
To był trudny sezon dla Jagiellonii.
Z pewnością był to chaotyczny sezon. Zabrakło nam sześciu punktów do piątego miejsca. To niewiele, a gdybyśmy zajęli taką pozycję to wszyscy byliby zadowoleni. A tak pozostaje niedosyt.
W końcówce sezonu mieliście serię siedmiu meczów bez wygranej. Nawet w najgorszych scenariuszach nikt się tego nie spodziewał.
Był zły fragment, ale pod koniec sezonu opanowaliśmy sytuację. Zdobyliśmy cztery punty w dwóch ostatnich spotkaniach, co poprawiło nam humory.
Z czego wynikała słabość Jagiellonii?
Różnie to można tłumaczyć, każdy szukał błędów u siebie i znaleźliśmy rozwiązanie dopiero w końcówce sezonu. Za późno, bo pięć kolejek wcześniej myśleliśmy jeszcze o zajęciu piątego miejsca. Niestety nie udało się. Dziesiąte miejsce jest w miarę adekwatne do możliwości Jagiellonii, ale każdy piłkarz marzył jednak o czymś więcej.
Czuje pan niedosyt, że zakończył karierę po nieudanym dla Jagiellonii sezonie?
No nie ma co tego ukrywać. Dobrze, że się utrzymaliśmy w ekstraklasie, bo przez moment było widmo degradacji do pierwszej ligi. Od szóstego do czternastego miejsca liga była mocno spłaszczona.
Co teraz będzie pan robił?
Krótki odpoczynek i w sierpniu zastanowię się co dalej. Mam kilka pomysłów głowie.
Rozmawiał – Zbyszek Anioł / Ekstraklasa.net
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?