Gamla: Siłą Piasta jest drużyna

Z Pawłem Gamlą rozmawiał we Wronkach Piotr Bąk.

Czy gdyby ktoś przed spotkaniem powiedział, że wywieziecie remis z Wronek wziąłbyś ten wynik w ciemno?
Zawsze powtarzam przed meczem, że do zdobycia są trzy punkty, więc nie można mówić, że w ciemno wzięlibyśmy taki wynik. Chociaż nie będziemy ukrywać, że cieszymy się z takiego obrotu spraw. Przyjechaliśmy do Poznania z nastawieniem na grę defensywną. Nie chcieliśmy stracić bramki, która ułożyłaby zapewne dalsze losy tego meczu. W ostatnich meczach sztuka ta nie udawała nam się zbyt często, zatem ten sukces smakuje podwójnie.

W ostatnich tygodniach Piast nie zachwycał kibiców swoją formą. Sporo mówiło się także o rzekomym kredycie zaufania dla trenera Fornalaka. Czy ten mecz zagraliście właśnie dla niego?
Każdy mecz gramy dla trenera, dla siebie, więc tutaj nie ma mowy o tym abyśmy grali przeciwko komuś. Już wiele razy wspominałem że w naszym zespole nie ma wielkich indywidualności, a siłą Piasta jest to, że tworzymy naprawdę zgraną ekipę. W Gliwicach wszyscy mecze wygrywamy jak i ponosimy porażki.

Tak szybko strzelona przez was bramka nie uśpiła zbytnio waszej czujności? Od czwartej minuty na palcach jednej ręki można policzyć dobre okazje Piasta.
Tak to prawda. Chociaż przy odrobinie szczęścia Sebastian Olszar czy Kuba Smektała mogli zdobyć dzisiaj bramkę. Niektóre akcje mogliśmy rozegrać lepiej, inaczej. Jednak nie będziemy ukrywać, że to Lech a nie my prowadzi grę podczas dzisiejszego spotkania.