Zabrzanie po czterech remisach z rzędu wreszcie zainkasowali trzy punkty. - Sami pomogliśmy Górnikowi w tym, że zagrał tak dobrze i się przełamał. Jakbyśmy zagrali swoje, tak jak w ostatnich meczach, to gospodarze by się nie przełamali. Nie wychodziło nam to co sobie założyliśmy, więc nie mieliśmy tak dużej siły rażenia – tłumaczy snajper. - Źle też wyglądaliśmy w defensywie. Straciliśmy cztery gole, to wszystko tłumaczy – dodaje.
- Wygrywa zespół i przegrywa zespół. Zagraliśmy słabo i to jest przyczyna naszej porażki – wyjaśnia przyczyny przegranej Gikiewicz, który nie chciał oceniać czy wysoka porażka z Górnikiem była zasłużona.
- Faktem jest rezultat 4:1 i tego już nie zmienimy. Nie ma sensu zastanawiać się czy taki wynik jest zasłużony. Przegraliśmy, wracamy do Wrocławia ze spuszczonymi głowami i czekamy na następne spotkanie – przyznaje napastnik Śląska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?