GKS Katowice przed wiosną: Przy Bukowej wreszcie zawita Ekstraklasa? [RAPORT]

Jesień zespołu z Katowic poza małymi wpadkami była bardzo dobra i po raz kolejny kibice śląskiego klubu mają podstawy ku temu, by myśleć o awansie do Ekstraklasy. Przez całą jesień katowiczanie przegrali zaledwie cztery spotkania, a mecze z bezpośrednimi kandydatami do awansu, czyli z Chojniczanką i Zagłębiem Sosnowiec kończyły się remisami. Zresztą już w najbliższy weekend, w hicie pierwszej wiosennej kolejki GKS Katowice podejmie w Chojnicach zespół Chojniczanki.

GKS nie szalał zbytnio na rynku transferowym. Zimą przyszło czterech zawodników i tylu samo odeszło. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na wypożyczenie młodego Kamila Jóźwiaka z Lecha Poznań, który zaliczył już kilkanaście spotkań w pierwszej drużynie Lecha w Ekstraklasie. Największą stratą wydaje się być odejście Adriana Jurkowskiego, który rozegrał kilka niezłych spotkań w żółto-zielono-czarnych barwach.

Katowiczanie w okresie zimowym wybrali się na dwa obozy przygotowawcze. Pierwszy miało miejsce w Kamieniu, gdzie trzeba było przygotować organizm znowu do wzmożonego wysiłku po kilku tygodniach przerwy. Drugie zgrupowanie było już znacznie przyjemniejsze dla zawodników, bo polecieli oni do tureckiego Side, gdzie szlifowali formę na wiosnę w doskonałych warunkach na naturalnej murawie. W Polsce takie warunki by były oczywiście niemożliwe, zwłaszcza w tym roku, kiedy zima była wyjątkowo sroga.

Zimą zespół z Katowic rozegrał aż dziewięć meczów sparingowych. Wygrał z nich aż pięć, jeden zremisował i trzy przegrał. Największe zainteresowanie było jednym ze sparingów w Turcji, bo przeciwnikiem GKS-u był Juventus, tylko że nie ten znacznie bardziej znany z Turynu, tylko z Bukaresztu. Katowiczanie wygrali to spotkanie 2:0. Najlepszym strzelcem w okresie przygotowawczym był Andreja Prokić, który zdobył aż pięć bramek. W spotkaniu również w Turcji z Lokomotivem Tbilisi bramkę zdobył nowo pozyskany Armin Cerimagić.

Ciężko sobie wyobrazić, by katowiczanie mieli inny cel na wiosnę niż awans do Ekstraklasy. Praktycznie wszyscy mówią o awansie i jego brak byłby ogromnym zawodem wśród wszystkich związanych z katowickim klubem. Presję zwłaszcza nakładają kibice GKS-u, którzy już kilkukrotnie pokazali dość nietypowo, że chcieliby zobaczyć swój zespół w Ekstraklasie (transparent „Ekstraklasa albo śmierć!”).

Najlepszy transfer: Kamil Jóźwiak – Młody zawodnik z Lecha, który już grywał w barwach „Kolejorza” w rozgrywkach Ekstraklasy, jeśli tylko poczuje swobodę w grze i zaufanie trenera może pokazać pełnię swoich umiejętności, a te jak na swój wiek ma już naprawdę bardzo wysokie.

Największa nadzieja: Kamil Jóźwiak – w Lechu nie dostawał wiele szans z racji bardzo szerokiego składu zespołu z Poznania i ogromnej rywalizacji. W 1. lidze może grać i skutecznie powalczyć o awans do Ekstraklasy

Kandydat do gry w Ekstraklasie: Paweł Mandrysz – już jesienią pokazał, że ma „to coś”. Jest bardzo szybki, ale przy tym techniczny, potrafi utrzymać się przy piłce. Jeśli co najmniej utrzyma swoją formę wiosną to całkiem realna jest jego dalsza kariera w Ekstraklasie nawet, jeśli GKS nie uzyskałby awansu.

Przyszli:
Armin Cerimagić (23 lata, pomocnik), Górnik Zabrze
Kamil Jóźwiak (18 lat, pomocnik), Lech Poznań
Igor Sapała (21 lat, pomocnik), Piast Gliwice
Tomasz Wisio (35 lat, obrońca), SK Niederosterreich Sankt Polten (Austria)

Odeszli:
Kamil Główka (18 lat, bramkarz), Puszcza Niepołomice
Adrian Jurkowski (24 lata, obrońca), Sandecja Nowy Sącz
Przemysław Sawicki (20 lat, napastnik), Skra Częstochowa
Eryk Sobków (20 lat, napastnik), Kotwica Kołobrzeg

Młodzieżowcy:
Damian Garbacik (21 lat, obrońca)
Kamil Jóźwiak (18 lat, pomocnik)
Daniel Kramarczyk (20 lat, pomocnik)
Paweł Mandrysz (19 lat, pomocnik)
Paweł Szołtys (19 lat, napastnik)
Oskar Stanik (19 lat, napastnik)

TOP 5 piłkarzy, którzy niebawem zakończą karierę w Polsce

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!