Sobotnie starcie z Kotwicą Kołobrzeg było dla żółto-biało-niebieskich czwartym pod wodzą szkoleniowca z Portugalii. Po triumfie w debiucie i remisach w dwóch kolejnych spotkaniach, Motor znowu wygrał. Tym razem ograł liderującą Kotwicę Kołobrzeg 3:1.
– To było spotkanie, w którym wygrała drużyna lepsza. I to zdecydowanie. Moi zawodnicy pokazali charakter, odwagę i tożsamość. Cieszy mnie to, że piłkarze dostali najlepszą nagrodę za ich pracę, a codziennie wykonują jej bardzo dużo. Powinno się teraz o nich pisać, bo na to zasługują – chwali swoich podopiecznych Gonçalo Feio.
Wynik w 2. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego otworzył obrońca, Przemysław Szarek (1:0). – Bramka na początku dała nam wiatr w żagle. Później mogliśmy zdominować przeciwnika. W pierwszej połowie zabrakło nieco skuteczności – mówi defensor zespołu z Lublina.
Rywale odpowiedzieli na początku drugiej odsłony za sprawą Grzegorza Goncerza (1:1). Gospodarze przez moment przeżywali trudne chwile. – Po karnym dla rywali zespół umiał cierpieć, nie podłamał się i wyszedł z tej sytuacji – zauważa trener.
W podobnym tonie wypowiada się Szarek. – Wiara w sukces nie uciekła. Wierzyliśmy do końca. Brawa dla drużyny, że potrafiliśmy ten moment przeczekać – mówi defensor.
Wynik ustalili Rafał Król (2:1) i rezerwowy Ezana Kahsay (3:1). Wygrana jest bez wątpienia dobrym prognostykiem przed meczem 1/16 Pucharu Polski, w którym lublinianie na Arenie zmierzą się z ekstraklasowym Zagłębiem Lubin. – Każda wygrana buduje. Teraz wygraliśmy z liderem, a w środę przyjedzie do nas zespół ekstraklasowy i też będziemy chcieli wygrać. Zawsze chcemy zwyciężać. Co innego mamy robić? Oczywiście to rywal będzie faworytem, ale my każdemu potrafimy spojrzeć w oczy. Nie mamy się czego wstydzić – zapewnia Gonçalo Feio. – Podchodzimy do Zagłębia, jak do każdego innego przeciwnika, z dużym szacunkiem. Moim marzeniem jest, aby każdy rywal, który mierzy się z Motorem wiedział, że spotkania z nami oznaczają walkę, bez której nie da się nas pokonać. Wstępny plan na Zagłębie już jest – uzupełnia Portugalczyk.
Z optymizmem na spotkanie pucharowe patrzy też obrońca Motoru, Przemysław Szarek. – Traktujemy ten mecz jak każdy inny. Przygotowujemy się do niego na sto procent, aby przejść dalej. Dla kibiców i dla nas będzie to atrakcyjne widowisko – komentuje.
W poprzedniej edycji PP żółto-biało-niebiescy dotarli do 1/8 finału, gdzie wyeliminowała ich Legia Warszawa
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?