Alit, a praca z młodzieżą
Hubert Tomalski zagrał w piątkowym, szalonym meczu PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce pokonała Puszczę Niepołomice 5:3. Na murawie zameldował się w przerwie, przy trzybramkowym prowadzeniu Korony. Jego drużyna podjęła walkę, strzelając gola kontaktowego, aczkolwiek dwie bramki wprowadzonego z ławki Ronaldo Deaconu nie dały "Żubrom" szans na korzystny wynik.
Tomalski urodził się 19 sierpnia 1993 roku w Opatowie. Zaczynał przygodę z piłką w Alicie Ożarów, a potem KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski. Stamtąd trafił do Wisły Kraków, gdzie spędził dwa sezony. Później występował w Pogoni Siedlce, Chełmiance Chełm, Siarce Tarnobrzeg i Rakowie Częstochowa. Od sezonu 2018/19 reprezentuje Puszczę Niepołomice i wydatnie przyczynił się do awansu tego klubu do PKO BP Ekstraklasy. Zagrał w poprzednim sezonie w 26 spotkaniach I ligi, gdzie strzelił trzy bramki i zanotował dwie asysty.
Pamiętam go z czasów gry w barwach Alitu. To było prawdziwe sreberko. Widziałem, że to gracz z predyspozycjami do gry na dużo wyższym poziomie. Szybko został dostrzeżony przez krakowską Wisłę. W międzyczasie grał w ostrowieckim SMS. Od razu dostał wiele możliwości prawidłowego rozwoju
- mówi Paweł Rybus, trener Alitu Ożarów.
To nie pierwszy wychowanek Alitu, który nie dał o sobie zapomnieć. W klubie pierwsze kroki stawiał Paweł Strąk, dwukrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków. W Ożarowie swoją karierę zaczynał też Mateusz Mianowany, obecnie zawodnik Korony II Kielce. Ważni zawodnicy Alitu w tym sezonie, jak Tomasz Persona, czy Jakub Kapsa, to również wychowankowie.
Staramy się dużą uwagę przykuwać do szkolenia. Do wspomnianych zawodników dorzuciłbym Piotra Wójcika z Korony II Kielce, czy Mikołaja Tobołę z Moravii Anna-Bud Morawica. W tym momencie również mamy w zespole zawodników z potencjałem. Wyróżniłbym Jakuba Stefańskiego. Świetnie rokuje. W poprzednim sezonie zaliczył pierwsze minuty, a w ostatnim meczu z Klimontowianką Klimontów rozegrał bardzo dobrą drugą połowę. To fajny chłopak, na którego trzeba zwrócić uwagę
- kontynuuje Paweł Rybus.
W meczu 14. kolejki RS Active 4 Ligi, Alit Ożarów przegrał w Klimontowie 1:2. Już w 25 minucie Klimontowianka objęła dwubramkowe prowadzenie za sprawą Aliakseja Piatrenki. Jakub Mażysz zdołał strzelić bramkę kontaktową, ale jego drużynie nie udało się odwrócić losów spotkania.
Pierwszą bramkę straciliśmy po rzucie karnym. Zabrakło komunikacji między obrońcami, a bramkarzem, który niepotrzebnie ratował sytuację, faulując przeciwnika. Drugi gol dla gospodarzy padł po stałym fragmencie. Nie można powiedzieć, że graliśmy źle. Nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji, po których to my moglibyśmy się cieszyć z końcowego wyniku
- podsumował niedzielne starcie szkoleniowiec Alitu.
Drużynę z Ożarowa czeka intensywna końcówka rundy jesiennej. Kolejne trzy spotkania to potyczki z Łysicą Bodzentyn, Orlętami Kielce i Moravią Anna-Bud Morawica.
Nie będzie łatwo, aczkolwiek początek sezonu też mieliśmy trudny. Udało nam się jednak wygrać cztery pierwsze spotkania. Później przeplataliśmy dobre wyniki z tymi słabszymi. Ostatnie dwa mecze to porażki. Myślę, że zabrakło nam szczęścia i pewnego rodzaju doświadczenia
- zakończył Paweł Rybus.
Do sobotniego spotkania z Łysicą Bodzentyn klub powinien podjeść w optymalnym składzie. Mateusz Wawrylak borykał się z problemami zdrowotnymi, ale dostał już od trenera 45 minut gry z Klimontowianką. Tomasz Persona ma lekko naciągnięte więzadła w kolanie i wciąż ważą się losy jego występu. W Alicie liczą, że zdoła wykurować się na następną kolejkę.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody