III liga piłkarska: Obrona Vinety do poprawki. Świt wygrał dla trenera

Vineta rozpoczęła sezon z mocnym Zawiszą Bydgoszcz. Pokazała ambicję, ale na swoim boisku została wypunktowała. Honorowego gola zdobyła w doliczonym czasie gry, gdy goście prowadzili 3:0 i czekali na ostatni gwizdek. Później był wyjazd do Janikowa. Unia latem straciła dużo zawodników, ale to rywal wciąż groźny. Vineta potrafiła tam doprowadzić do remisu po godzinie gry, ale tak się cieszyła, że szybko straciła drugiego gola, a w końcówce trzeciego.

Wydawało się, że przełomem będzie 3. kolejka. Wikingowie podejmowali Cartusię Kartuzy (zastąpiła w rozgrywkach GKS Przodkowo), pokazali sporo charakteru i wygrali 1:0.

Niestety, sobotni wyjazd do Środy Wielkopolskiej będzie smutno wspominany, a otwarte pozostaje pytanie, gdzie byli obrońcy Vinety. Mecz zakończył się porażką 5:8 z Polonią, która w 1. kolejce uległa Świtowi Szczecin 0:6, choć grała pół godziny z przewagą jednego zawodnika.

Vineta jest zespołem, który nie chce nastawiać się tylko na obronę czystego konta w tyłach. Próbuje organizować grę, stara się przejąć inicjatywę, ale rywale z Wielkopolski zaliczyli tzw. dzień konia pod względem skuteczności. W 13. i 15. minucie zdobyli dwie pierwsze bramki i ustawili sobie spotkanie. Po dziesięciu minutach Marek Niewiada zdobył kontaktowego gola, ale ten scenariusz tylko się powtarzał. Polonia strzelała - Vineta próbowała odrobić straty.

- Ostatni raz tyle bramek w meczu na czwartym poziomie padło w 2007 roku, ale była to jeszcze stara IV liga - podsumował Paweł Mogielnicki, redaktor naczelny serwisu 90minut.pl.

Vineta cały czas obserwuje piłkarski rynek transferowy i kadra zespołu może być jeszcze wzmocniona. Niedawno do drużyny powrócił Adrian Skorb, który miał poprawić poziom gry defensywnej, a klub sprowadził też Ukraińca Romana Hutyrię, który zdobył 22 bramki dla WKS Tempo Białka w IV lidze małopolskiej.

Pierwsze punkty w tym sezonie III ligi stracili piłkarze Pogoni II Szczecin i była to smutna informacja dla kibiców. Portowcy (grali składem opartym na zawodnikach rezerw) na swoim boisku tylko zremisowali z Bałtykiem Gdynia 1:1.

Tuż przed przerwą gola zdobył Wojciech Lisowski, ale zaraz po zmianie stron szczecinianie stracili bramkę. Mimo prób - nie zdobyli kolejnego gola.

- Na pewno czujemy niedosyt, po wychodziliśmy na boisko z myślą o pełnej puli. Mieliśmy swoje sytuacje, ale zabrakło nam konkretów w polu karnym rywala. Słabiej funkcjonowały też nasze skrzydła - podsumował trener Pogoni II Paweł Ozga.

Błękitni podejmowali KP Starogard. Goście objęli prowadzenie, po niefrasobliwym zachowaniu jednego z obrońców, a gospodarze wyrównali po rzucie rożnym i samobójczym trafieniu swojego byłego napastnika.

Świt pojechał do Gniewina po dwóch spotkaniach bez wygranej, a gospodarze chcieli zdobyć pierwszy punkt w sezonie. Wygrał szczeciński zespół, który miał więcej atutów. Trener Mariusz Kuras, który w niedzielę obchodzi urodziny, dokonał kilku zmian w składzie i to zaprocentowało.

Wyniki 4. kolejki
Błękitni Stargard - KP Starogard 1:1 (83. Przemysław Brzeziański - samobój - 59. Piotr Stępień), Pogoń II Szczecin - Bałtyk Gdynia 1:1 (45. Wojciech Lisowski - 50. Karol Fietz), Polonia Środa Wlkp. - Vineta Wolin 8:5 (13. Jędrzej Drame, 15. i 89. Bartosz Bartkowiak, 38. Piotr Skrobosiński, 48. Kiewin Durueke 55. Mikołaj Witkowski, 63. Piotr Wujec, 79. Klaudiusz Milachowski - 23. Marek Niewiada, Kamil Wiśniewski trzy (34., 45. i 90.), 68. Szymon Kurczak), Unia Janikowo - Pogoń Nowe Skalmierzyce 1:3, Cartusia Kartuzy - Jarota Jarocin 1:3, Gedania Gdańsk - Unia Solec Kujawski 5:2, Stolem Gniewino - Świt Szczecin 0:3 (33. Patryk Paczuk, 73. Jakub Białczyk, 79. Jędrzej Kujawa).