Obie drużyny miały się spotkać ze sobą już dawno temu - 9 września ubiegłego roku. W wyniku porozumienia mecz przełożono i losy ekip rozdzieliły się. Izrael wygrał swoje trzy pierwsze mecze eliminacyjne, pokonując kolejno Cypr, Andorę oraz Bośnię i Hercegowinę. Dopiero miniony weekend przyniósł potknięcie – przegraną 0:3 z Walią, napędzaną przez Garetha Bale’a. Belgia zaliczyła natomiast potężny start, aż 6:0 ogrywając Andorę, potem jednak przyszło im wrócić na ziemię po remisie 1:1 z Bośnią i Hercegowiną. Kolejny z meczów również nie był dla nich owocny, kiedy to bezbramkowo zachowali status quo z Walią. Odbudowanie strzeleckiej formy przyniosło spotkanie z Cyprem, który pokonali aż pięcioma bramkami.
Mimo pozycji w tabeli, to Belgia jest dziś uważana za faworyta. Grający na wyjeździe zawodnicy Marca Wilmotsa pokazali ostatnio dobrą formę i są zmotywowani, by już teraz objąć prowadzenie w tabeli grupy B. Do tego potrzebne są trzy punkty zarówno im, jak i Izraelitom. Na korzyść gospodarzy działać będzie obecność Rami Gershona, grającego w belgijskim KAA Gent, oraz Liora Refaelova z Club Brugge. Bilans spotkań obu zespołów wypada natomiast na korzyść gości, którzy wygrali siedem i przegrali trzy spośród dwunastu spotkań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?