Do kadry Cracovii na mecz z Górnikiem Łęczna wracają Bartosz Kapustka i Paweł Jaroszyński, którzy nie byli w Sosnowcu. - Bartek był mocno poobijany po meczu z Pogonią i chcieliśmy go oszczędzić. Podobnie Jaroszyńskiego - powiedział Jacek Zieliński. W piątek trener może skorzystać z usług każdego ze swoich piłkarzy.
Kolejna dobrze wykorzystana szansa przez Mateusza Wdowiaka każe postawić pytanie czy nie powinien on zagrać w podstawowej jedenastce. - Mateusz ma u mnie dobre notowania, ale ma pecha, bo jest duża rywalizacja na jego pozycji. W Sosnowcu zaprezentował się jednak z dobrej strony i czekam na kolejne ruchy - powiedział szkoleniowiec "Pasów"
- Czeka nas ciężki mecz. Górnik jest groźnym zespołem i ma tylko trzy punkty mniej od nas. My jednak jedziemy zagrać swoją piłkę, chcemy wygrać i być w tabeli jeszcze wyżej - wypowiedział się Jacek Zieliński na temat najbliższego rywala. Stanowczo odżegnywał się przy tym od ostatniego meczu pomiędzy oboma drużynami (było 3:0 dla Cracovii), mówiąc, że od tego czasu wiele się zmieniło.
Trener powiedział również parę słów na temat swojej pracy w Łęcznej... ponad dziesięć lat temu. - To było tak dawno temu, że niektórzy już mogą nie pamiętać. Moją pracę w Łęcznej wspominam bardzo fajnie, awansowaliśmy wtedy do Ekstraklasy. Zawsze wracam tam bardzo chętnie, bo był to mój początek przygody z piłką.
Źródło: Cracovia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?