O meczu z Miedzią
- Zdajemy sobie sprawę, o co gramy i na jakim etapie jesteśmy w Pucharze Polski. Od pierwszej rundy traktowaliśmy te rozgrywki bardzo poważnie. Naszym celem było i jest gra w finale na Stadionie Narodowym. Czeka nas ciężki mecz, ale na tym etapie trudno wybierać sobie przeciwników. Uważam, że w obu parach półfinałowych nie ma faworytów. Mimo że Lechia Gdańsk jest liderem ekstraklasy, to Raków Częstochowa w meczach u siebie pokazał, że jest w stanie ograć każdego przeciwnika. Mecz z Miedzią jest dla nas najważniejszy i jesteśmy mocno skoncentrowani przed tym pojedynkiem.
O najbliższym rywalu
- Wiemy, jak Miedź gra. To zespół, który występuje w innym ustawieniu niż większość drużyn w naszej lidze i reaguje na to, co chce w danym momencie osiągnąć. We Wrocławiu, podobnie jak my z Pogonią, legniczanie chcieli zdobyć punkt, z kolei z Cracovią zagrali inaczej i widać było, że chcą wygrać to spotkanie. Wiemy, w jakim ustawieniu zagrają i na 90% możemy przewidzieć ich skład, choć wiadomo, że trener zawsze może dokonać jednej czy dwóch zmian, które nas zaskoczą. Nie wiemy jednak, jakie Miedź będzie miała założenia – czy wyjdzie od początku wysokim pressingiem, czy będzie wolała się cofnąć i poczekać. Musimy być przygotowani na oba warianty.
O ostatnich występach Jagiellonii
- Nie chciałbym być źle zrozumiany, ale uważam, że w meczu z Legią były momenty pozytywne, które mnie zadowalały. Przegraliśmy tam jednak przez błędy defensywne. Kilka razy jako drużyna źle się ustawiliśmy i Legia to od razu wykorzystała, ale widziałem zalążki dobrej gry.
- W spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec nie powiem, że nasza gra była płynna. Natomiast zdawaliśmy sobie sprawę, że był to mecz, który musieliśmy wygrać i widać to było po zawodnikach. Gdy czytam artykuły zamieszczone na większych portalach czy gazetach, to zauważyłem sporą krytykę, jeśli chodzi o grę Jagiellonii. Natomiast Zagłębie nie stworzyło sobie ani jednej stuprocentowej sytuacji, poza rzutem karnym, z którego padła bramka. Przyznaje, że początek był bardzo nerwowy, były stałe fragmenty gry. Później, gdy zespół zdobył bramkę, z każdą minutą zaczął grać coraz lepiej. To nie jest jeszcze gra, jakiej wszyscy byśmy oczekiwali, ale wierzę, że to zwycięstwo nam tylko pomoże, bo drużynie brakuje tylko i aż pewności w grze. Gdyby ona była, to spotkanie mogłoby się zakończyć wyższym wynikiem. Mieliśmy kilka sytuacji, w których wychodziliśmy w przewadze liczebnej, ale nie podejmowaliśmy dobrych decyzji.
- Drużyna pokazała, że pod względem fizycznym wyglądała bardzo dobrze, mimo że to był kolejny mecz rozgrywany co trzy dni. Nie brakowało jej też determinacji. Zawodnicy zostawili w sobotę sporo zdrowia na boisku i podobnie będzie we wtorek. Wierzę też, że z każdym meczem będziemy grać coraz lepiej.
O stanie zdrowia Patryka Klimali
- Nie chciałbym pomagać trenerowi Nowakowi. Do tej pory było tak, że jeden młodzieżowiec był na boisku, a drugi na ławce. Występ Patryka pozostaje pod znakiem zapytania, ale pozostali zawodnicy są do naszej dyspozycji.
O wyciąganiu wniosków z jesiennego meczu obu zespołów
- Oba zespoły zmieniły się personalnie od tego momentu. To było zupełnie inne spotkanie. My wówczas graliśmy bardzo ofensywnie i prowadząc 2:1 daliśmy sobie strzelić dwie bramki, bo na boisku zaczęły się robić bardzo duże przestrzenie. Nigdy nie podchodzą do rywalizacji z najbliższym przeciwnikiem, wracając do meczu, który był pół roku wcześniej. To nie ma sensu. Ktoś powie też, że w lutym wygraliśmy łatwo z Miedzią 3:0, a tak nie było, bo mieliśmy trzy sytuacje i wszystkie wykorzystaliśmy. Nie zawsze w piłce tak się zdarza. Nawet te dwa spotkania były zupełnie inne, a jutro może być jeszcze inny mecz.
O ewentualnych wykonawcach rzutów karnych
- Na podstawie treningów nie można wiele powiedzieć. Jestem już od dłuższego czasu trenerem i widziałem, jak zawodnicy wykonują na treningach rzuty karne. Na treningu bramka ma 20 metrów wysokości i 20 metrów szerokości, z kolei w meczu 2 metry na 2 metry. Wszystko zależy od tego, co dzieje się w głowie zawodnika i jak mocny jest on psychicznie. Tak to po prostu wygląda.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?