Cieszę się, że coraz więcej piłkarzy wraca do zdrowia. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie lista kontuzjowanych znacznie się uszczupli - mówił po niedzielnym meczu w Kielcach z Koroną (1:1) trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot.
Po derbowym spotkaniu wicemistrzowie Polski otrzymali dwa dni wolnego. Na wspólnym treningu spotkają się w czwartek. Obecni będą też kontuzjowani ostatnio Jakub Wójcicki i Cillian Sheridan. Niektórzy twierdzili jednak, że uraz irlandzkiego napastnika to przykrywka dla realnych powodów jego nieobecności.
- Przecież wszyscy wiemy, że Cillian jest kontuzjowany, a że trenuje? Przecież on jedynie biega, nie ćwiczy z zespołem. Skoro Sheridan nie może ćwiczyć z drużyną, to ma leżeć w łóżku? - pieklił się Mamrot.
Dla szkoleniowca białostockiego zespołu istotny powinien być powrót Wójcickiego. W ostatnich meczach, wobec kontuzji 30-latka i jego konkurenta Łukasza Burligi, z konieczności na prawej obronie występował Przemysław Frankowski, co mocno ograniczało atuty reprezentanta Polski.
Kadra narodowa dowodzona przez Jerzego Brzęczka szykuje się do meczów z Lidze Narodów z Portugalią i Włochami. Niestety bez Tarasa Romanczuka. Piłkarz Jagiellonii wraca do formy po urazie kręgosłupa. Wystarczyły zaledwie trzy tygodnie, by Romanczuk ponownie pojawił się na boisku. W Kielcach rozegrał całe spotkanie i nie było widać po nim dużego zmęczenia.
- Tak było chwilę po meczu, bo trzymała mnie adrenalina. Gorzej czułem się następnego dnia. Wszystko mnie bolało i nie mogłem normalnie funkcjonować. Ale cieszę się, że zagrałem 90 minut. Szkoda jedynie wyniku. Mocno przepracuję przerwę na reprezentację i będę już w stu procentach gotowy na Pogoń - twierdzi Romanczuk.
Teraz podobny kłopot ma Mile Savković. Serb trzymając się za plecy, z grymasem bólu przedwcześnie zszedł do szatni w meczu z Koroną. Wyniki badań nie są optymistyczne. W najlepszym wypadku skrzydłowego czeka trzytygodniowa przerwa w występach.
Jagiellonia nie ma w planach rozegrania sparingowego meczu w najbliższy weekend. Podobnie jak Pogoń, która szykuje się do meczu w Białymstoku, będąc na fali wznoszącej. Ale dotykają ją problemy zdrowotne kilku piłkarzy. Przerwę w lidze Portowcy chcą wykorzystać na doprowadzenie do sprawności niektórych z nich.
- Chodzi o Spasa Delewa i Michała Żyro - zdradza szkoleniowiec szczecińskiej ekipy Kosta Runjaic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?