Legia Warszawa dogoniła Lecha Poznań. O obronę tytułu będzie trudno.
Mistrzowie Polski roztrwonili przewagę. Jak do tego doszło?
Lech Poznań U-19 przystępował do rundy wiosennej z przewagą dziewięciu punktów, nad drugą w tabeli Legią Warszawa. Niestety, młodzi lechici w rundzie wiosennej zaliczyli już kilka wpadek. Na inaugurację zremisowali z Cracovią (1:1), a w kolejnych dwóch spotkaniach wywalczyli zaledwie punkt - remisując z Polonią Warszawa (0:0) i przegrywając na wyjeździe z Arką Gdynia (1:3).
Dopiero w 21. kolejce podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego sięgnęli po komplet punktów, wygrywając z Zagłębiem Lubin (3:1). Wygrana z Miedziowymi nie przełożyła się na kolejne mecze. W kolejnych czterech spotkaniach młodzi lechici zdobyli raptem cztery punkty, przegrywając z Koroną Kielce (1:3), Legią Warszawa (1:2), remisując z Pogonią Szczecin (1:1) i wygrywając z Jagiellonią Białystok (2:1).
Dobra dyspozycja Legii Warszawa i słaba, nierówna gra młodych lechitów przełożyła się na sytuację w tabeli. Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu, podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego utracili pierwszą pozycję w tabeli, na rzecz "Wojskowych". O powodach obecnej dyspozycji ekipy juniorów starszych Lecha Poznań, postanowiliśmy zapytać trenera Lecha Poznań U-19 - Bartosza Bochińskiego.
Powody słabszej dyspozycji lechitów - "Trzeba poczekać trochę dłużej na efekty"
Chciałbym porozmawiać o Waszej sytuacji w tabeli. Przewaga dziewięciu punktów została zniwelowana. Legia Warszawa wysunęła się na prowadzenie. Jakie są przyczyny tego stanu rzeczy?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Od początku pracujemy nad pogodzeniem celów sportowych z celami szkoleniowymi. Naszym celem jest wprowadzanie młodych zawodników na najwyższy poziom, zarówno poprzez grę w drugiej drużynie, jak i treningi z pierwszym zespołem. Młodzi zawodnicy zdobywają cenne doświadczenie, które powinno zaprocentować w przyszłości. W połączeniu z dążeniem do realizacji celów sportowych, wymaga to cierpliwości i systematycznej pracy nad rozwijaniem ich umiejętności. Uważam, że trzeba poczekać trochę dłużej na efekty, wierząc w ich talent i w potencjał, który mają wysoki. Oczywiście to jest długa droga. Musimy analizować te same elementy w kontekście korekt i tego jakich błędów nie powielać. Należy wzmacniać ich mocne strony, bo to, że to są zawodnicy z potencjałem, którzy posiadają talent, to w to ani przez moment nie wątpię.
Przed Wami mecz z Górnikiem Zabrze. Jak postrzegacie ten zespół? Ostatnio przegrał z walczącą o utrzymanie Odrą Opole 0:2.
Górnik Zabrze to zespół, który gra fizyczną, opartą na indywidualnościach piłkę. W dotychczasowych meczach z nimi obserwowaliśmy determinację, zwłaszcza na własnym boisku. Nie jestem pewien, co poszło nie tak w ich ostatnim meczu z Odrą Opole. Moglibyśmy pewnie doszukiwać się jakichś powiązań z zespołem U-17, który ma bardzo duże szanse w grze o medal, ale to są tematy, którymi musi zająć się sztab szkoleniowy w Zabrzu. Niemniej, skupiamy się na tym, by przeciwdziałać ich strategii i narzucić własny styl gry.
Ostatnie mecze zakończyły się straconymi bramkami w końcówkach. Czy to brak koncentracji?
Nie uważam, że to brak koncentracji. To raczej wynik naszego podejścia, by zachować konsekwencję w grze ofensywnej, nawet gdy wynik jest minimalnie korzystny dla nas. Zawodnicy powinni myśleć o atakowaniu i próbach zdobywania kolejnych bramek, zamiast skupiać się na obronie wyniku. W końcówkach meczów nie możemy oddawać inicjatywy. Staramy się utrzymać wysoką pewność siebie i odwagę w działaniach.
Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Górnikiem? Czy będą przesunięcia zawodników z rezerw?
Z powodu kontuzji poza kadrą są jedynie Kajetan Nowak i Kuba Przebierała, którzy zmagają się z długotrwałymi urazami. Pozostali zawodnicy są do naszej dyspozycji. To tydzień z meczami w różnych kategoriach, więc będziemy musieli elastycznie przesuwać zawodników między zespołami. Drużyna juniorów młodszych gra w środę, rezerwy w sobotę, a nasi zawodnicy wracali z poniedziałku na wtorek po meczu w Olsztynie. Razem z trenerem Arturem Węską omówimy, jakich zawodników najlepiej wykorzystać, w starciu z Górnikiem Zabrze.
Warto wspomnieć, że zakwalifikował się trener na kurs UEFA PRO. Gratulacje.
To będzie dla mnie odskocznia. Mam nadzieję, że kurs będzie obfity w dyskusje o piłce. Nie chciałbym być biernym odbiorcą, a aktywnie uczestniczącym trenerem. Jestem otwarty na inne spojrzenie, wymianę doświadczeń, gdyż nie uważam, żebym miał największą wiedzę w każdym aspekcie. Chciałbym mocno wejść ze swoim know-how, które posiadam i ten kurs ma osadzić mnie mocniej na pozycji trenera.
Kto może wspomóc juniorów starszych w meczu z Górnikiem?
Przewidujemy, że kilku zawodników Lecha II Poznań zagra w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Wiele wskazuje na to, że ekipę trenera Bartosza Bochińskiego wzmocnią lechici, którzy nie grali zbyt wiele u trenera Artura Węski. Mowa tutaj o Karolu Kalacie, Filipie Wolskim, Patryku Olejniku, Kacprze Orzechowskim, czy też Kamilu Jakóbczyku.
Takie rozwiązanie byłoby logiczne i zasadne, biorąc pod uwagę fakt, że rezerwy Kolejorza następne spotkanie zagrają w sobotę (4.05).
Lech zagra z Górnikiem, Legia z Polonią
W ramach 26. kolejki Centralnej Ligi Juniorów, lechici zagrają na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się remisem 2:2.
Mecz odbędzie się w czwartek (2.05) o godzinie 11:00. Pierwsza w tabeli, Legia Warszawa podejmie w tym samym czasie Polonię.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?