Już wszystko jasne. Podsumowanie ostatniej kolejki I ligi

Patryk Przydacz
Wygrywając z KSZO Sandecja zapewniła spadek KSZO
Wygrywając z KSZO Sandecja zapewniła spadek KSZO Janek Hubrich
Po tym, jak walkę o awans rozstrzygnęły drużyny z górnej części tabeli, z rozgrywek wycofały się drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego i Wodzisławia Śląskiego, na ostatniej prostej pierwszoligowych rozgrywek ekscytowaliśmy się już tylko walką o utrzymanie.

A ta toczyła się pomiędzy czterema drużynami, lecz tylko na dwóch frontach. Trzy punkty walkowerem otrzymały bowiem ekipy z Ząbek i Kluczborka.

Najistotniejszym, w kontekście kwestii utrzymania spotkaniem był mecz Sandecji z KSZO. To właśnie wynik tego meczu miał w dużej mierze decydować o tym, które drużyny spadną z ligi. W Nowym Sączu jednak nikt nie zamierzał ułatwiać zadania zagrożonej spadkiem drużynie KSZO. To właśnie Sandecja jako pierwsza wyszła na prowadzenie i chociaż KSZO zdołało wyrównać, a wynik remisowy utrzymywał się do przerwy to ostatecznie gospodarze zwyciężyli w spotkaniu wieńczącym sezon i tym samym spuścili ostrowiecką drużynę z ligi. Gospodarze ostatecznie zakończyli sezon na wysokiej, czwartej pozycji.

Drugie ze spotkań decydujących o ostatecznym składzie strefy spadkowej rozegrane zostało w Niecieczy. Zawodnicy Termalici zdawali sobie sprawę, że tylko zwycięstwo nad Piastem da im szansę na utrzymanie, dlatego w sobotnie popołudnie wybiegli na murawę z wiarą w zwycięstwo. Początkowe ataki gości z Gliwic dały jednak prowadzenie Piastowi, który mimo tego, że miał w początkowej fazie spotkania jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia rezultatu, ostatecznie uległ małopolskiej drużynie, która dzięki temu zwycięstwu i porażce KSZO utrzymała się w pierwszej lidze. Piast natomiast kończy sezon poniżej oczekiwań, głównie za sprawą fatalnej wiosny podopieczni trenera Brosza uplasowali się na piątym miejscu z 17-punktową stratą do miejsca dającego upragniony awans.

Na Śląsku, o zmazanie plamy jaką zostawili w ostatnich trzech spotkaniach przed własną publiką piłkarze Ruchu Radzionków zagrali z świeżo upieczonym beniaminkiem Ekstraklasy - Podbeskidziem. Górale do Radzionkowa zawitali w składzie odbiegającym od optymalnego. Trener Kasperczyk desygnował do gry kilku zawodników, którzy we wcześniejszych spotkaniach nie mieścili się w wyjściowym składzie. Również gospodarze rozpoczęli to spotkanie bez kilku swoich podstawowych zawodników, jednak mimo to okazała się, że wcześniejsze zwycięstwa Ruchu na własnym obiekcie z wyżej notowanymi rywalami nie były przypadkiem, bo i tym razem Cidry pokazały się z naprawdę dobrej strony odsyłając ostatecznie Podbeskidzie na wakacje z bagażem trzech bramek. Górale zakończyli rozgrywki na drugim, premiowanym awansem miejscu, natomiast beniaminek z Radzionkowa zajął przyzwoitą, dziewiątą lokatę.

W Polkowicach drugi z beniaminków grających w poprzednim sezonie w zachodniej grupie drugiej ligi podejmował rewelację wiosny - Wartę Poznań. Górnik, podobnie jak drużyna z Radzionkowa w tym sezonie czuł się szczególnie dobrze na własnym obiekcie, dlatego nikt w Polkowicach nie drżał o wynik spotkania z poznaniakami. Samo spotkanie nie miało zbyt dużej stawki, dlatego obie drużyny przed rozpoczynającymi się urlopami nie były na tyle zdeterminowane, żeby za wszelką cenę wygrać. Takie nastawienie idealnie pokrywa się z wynikiem spotkania, które zakończyło się bezbramkowym remisem. Po przyzwoitym sezonie Górnicy z Dolnego Śląska kończą rozgrywki na dziesiątym miejscu, natomiast szalejąca wiosną Warta wydostała się ze strefy spadkowej, by ostatecznie wspiąć się aż na siódmą lokatę.

W Stróżach świętowano utrzymanie już w ubiegłym tygodniu, dlatego spotkanie z GKS Bogdanką miało być dla Kolejarza tylko okazją do przyzwoitego pożegnania się z własną publicznością. Okazało się jednak, że goście z Łęcznej nie przyjechali na południe kraju jedynie, by odhaczyć ostatnie spotkanie w sezonie i ostatecznie Bogdanka pokonała w Stróżach, cieszącego się z utrzymania Kolejarza. W udziale drużynie z Małopolski przypadło dwunaste miejsce na zakończenie rozgrywek, Bogdanka uplasowała się na ósmej pozycji.

Szlagierowym trzeba było określić spotkanie GKS-u z Pogonią. W Katowicach jednak zamiast dwóch drużyn, które walczą o awans, zagrały chyba dwa największe rozczarowania sezonu. Zarówno GieKSa jak i Portowcy zapewniali, że powalczą o Ekstraklasę, tym czasem ich plany szybko zweryfikował sezon i zamiast o awans, drużyny z Katowic i Szczecina musiały skupić się na walce o wydostanie się ze strefy spadkowej. Ostatecznie lepiej w tegorocznych rozgrywkach wypadli goście sobotniego spotkania, którzy potwierdzili swoją wyższość wygrywając również w Katowicach. GKS zajął jedenaste miejsce w lidze, Pogoń ukończyła rozgrywki na szóstej lokacie.

W Łodzi siedem tysięcy kibiców zebrało się na stadionie ŁKS-u, by ostatnim spotkaniem sezonu pożegnać pierwszą ligę i świętować awans. Do Łodzi przyjechała jednak najlepsze drużyna wiosny - Flota Świnoujście. Wyspiarze mogą żałować spotkań, w których ostatnie minuty przynosiły dekoncentracje i stratę bramek. Ostatecznie Flota do Łodzi przyjechała już nie po awans, a tylko po potwierdzenie swojej dobrej dyspozycji w tym sezonie. Faktycznie okazało się, że drużyna z Świnoujścia w piłkę grać potrafi, bo w Łodzi zaaplikowała najlepszej drużynie ligi aż pięć bramek, zwyciężając w ostatnim spotkaniu sezonu z ŁKS. Flota zajęła ostatecznie miejsce na najniższym stopniu podium z trzypunktową stratą do awansującego Podbeskidzia.

Trzy bramki strzelone w Łodzi przez Charlesa Nwaogu dały nigeryjskiemu snajperowi Floty koronę króla strzelców rozgrywek. Na podium tej klasyfikacji znaleźli się ponadto Arkadiusz Aleksander z Sandecji i Marcin Mięciel z ŁKS-u.

Wyniki spotkań trzydziestej czwartej kolejki pierwszej ligi:

Sandecja Nowy Sącz – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (1:1)
1:0 – Aleksander ‘8 (rzut karny)
1:1 - Kardas ‘15
2:1 – Zbozień ‘74
3:1 – Aleksander ‘78
Sandecja: Kozioł - Makuch, Frohlich, Zbozień, Woźniak - Eismann (68’ Kowalczyk), Trochim, Gawęcki (57’ Janic), Kukol - Chmiest (82’ Wilk), Aleksander. Trener: Kuras.
KSZO: Dymanowski - Stachurski, Skórnicki (75’ Samba Ba), Mąka (80’ Łatkowski), Kolarov - Persona, Gevorgyan, Kardas (60’ Kanarski), Cieciura - Wolański, Bzdęga. Trener: Jakołcewicz.
Żółta kartka: Kanarski (KSZO)
Sędziował: Jakubik.

Termalica Nieciecza – Piast Gliwice 3:1 (2:1)
0:1 - Muszalik ‘3
1:1 - Kubowicz ‘33
2:1 - Cichos ‘38
3:1 - Rybski ‘47
Nieciecza: Budka - Tupalski, Cios, Baran, Kowalski - Piątek, Metz (73. Prokop), Lipecki, Kubowicz (79’ Pawlusiński) - Cichos (85’ Trafarski), Rybski. Trener: Wrześniak.
Piast: Kozik - Sopel (51’ Lewczuk), Matras, Gamla, Buryan - Podgórski, Muszalik, Zganiacz, Urban, Iwan - Smektała (75’ Maycon). Trener: Brosz.
Żółta kartka: Baran (Termalica).
Sędziował: Wasielewski (Kalisz).

Ruch Radzionków- Podbeskidzie Bielsko – Biała 3:0 (2:0)
1:0 - Balat ‘24
2:0 - Jarka ‘29
3:0 - Jarka ‘61 (rzut karny)
Ruch: Adamek - Niewulis (56’ Rzepka), Beliancin, Szymura, Łopuch, Balat, Paweł Giel, Mateusz Mak (65’ Rocki), Michał Mak (73’ Świątek), Przybecki, Jarka. Trener: Skowronek.
Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Gołąb, Broniewicz, Mikoda (66’ Konieczny) - Chmiel, Koman, Metelka, Łatka - Malinowski, Patejuk. Trener: Kasperczyk.
Żółte kartki: Zajac, Gołąb (Podbeskidzie).
Sędziował: Walczyński (Lublin)

Górnik Polkowice – Warta Poznań 0:0 (0:0)
Górnik: Szymański - Opałacz, Chyła, Kokoszka, Breznican, Bancewicz (71' Ałdaś), Piotrowski, Salamoński (63' Soboń), Wacławczyk, Piątkowski, Tumicz (77' Sierpina). Trener: Nowak.
Warta: Bledzewski - Wichtowski, Kieruzel, Ngamayama (70' Wojciechowski), Otuszewski, Laskowski (81' Wróblewski), Marciniak, Magdziarz, Ciarkowski, Reiss (57' Scherfchen), Zakrzewski. Trener: Jabłoński.
Żółte kartki: Chyła, Bancewicz, Wacławczyk, Salamoński (Górnik).
Sędziował: Radkiewicz (Łódź).

Kolejarz Stróże - Bogdanka Łęczna 1:2 (0:1)
0:1 – Nowak ‘33 (rzut karny)
0:2 – Nildo ‘77
1:2 – Madejski ‘90
Kolejarz: Zarychta - Basta, Cichy, Staniek, Szufryn - Gryżlak (46’ Ciećko), Niane (78’ Gruca), Stefanik, Zawiślan (61’ Rado) - Madejski, Mężyk. Trener: Kubot.
GKS: Giertl - Pielach, Benevente, Sołdecki, Zasada - Ricardinho (75’ Nildo), Nikitović, Zagurskas (90’ Paluchowski), Nowak, Kaczmarek – Pesir. Trener: Jabłoński.
Żółte kartki: Niane - Giertl, Kaczmarek.
Sędziował: Rokosz (Katowice).

GKS Katowice- Pogoń Szczecin 1:2 (1:1)
1:0 - Łuszkiewicz ‘17 (bramka samobójcza)
1:1 - Frączczak ‘41
1:2 - Radler ‘68
GKS: Gorczyca - Sokołowski, Szala, Ryś, Niechciał - Pitry (84’ Kędzierski), Cholerzyński (23’ Plewnia), Sadowski - Dziedzic (50’ Karwan), Olkowski, Chwalibogowski. Trener: Stawowy.
Pogoń: Janukiewicz - Szałek, Radler, Hrymowicz (61. Pietruszka), Matuszczyk - Kolendowicz, Akahoshi, Ława, Łuszkiewicz - Klatt (80’ Petasz), Frączczak (76’ Wólkiewicz). Trener: Rot.
Żółte kartki: Karwan, Niechciał - Matuszczyk, Klatt.
Sędziował: Siedlecki (Warszawa).

ŁKS Łódź – Flota Świnoujście 1:5 (0:2)
0:1 – Arifovic ‘11
0:2 – Nwaougu ‘29
1:2 – Romańczuk ‘58
1:3 – Nwaogu ’74 (rzut karny)
1:4 – Pruchnik ‘80
1:5 – Nwaogu ‘90
ŁKS: Wyparło – Klepczarek, Łabędzki, Gieraga (81’ Seweryn), Woźniczka (46’ Kaczmarek) – Mączyński, Kłus, Smoliński (90’ Kubicki), Bykowski, Romańczuk – Mięciel. Trener: Pyrdoł.
Flota: Żukowski – Tomasik, Udarevic, Mazurkiewicz, Niedziela – Niewiada, Pruchnik (81’ Bodziony), Ostalczyk (52’ Falisiewicz), Krajanowski – Arifovic (79’ Misan), Nwaogu. Trener: Němec.
Żółte kartki: Klepczarek – Mazurkiewicz.
Sędziował: Wajda (Żywiec).

Dolcan Ząbki – automatycznie otrzymuje trzy punkty za niedoszłe spotkanie z Odrą Wodzisław

MKS Kluczbork - automatycznie otrzymuje trzy punkty za niedoszłe spotkanie z GKP Gorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24