Kapsa: Nakręciliśmy Ruch do ataku

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Z Pawłem Kapsą, bramkarzem Lechii Gdańsk, po meczu z Ruchem Chorzów, rozmawia Paweł Stankiewicz.

Zagrałeś dobry mecz, więc tym bardziej szkoda, że nie dało to wam punktów w Chorzowie?
Na pewno tak. Zwłaszcza żal okazji bramkowych, których w pierwszej połowie nam nie brakowało.

Co się stało w końcówce pierwszej połowy?
Wszystko zaczęło się od złego wybicia autu przez Marcina Kaczmarka. Ruch wtedy miał pierwszą dobrą okazję bramkową. A potem poszedł za ciosem i strzelił gola. Nie powinniśmy do tego dopuścić, a tym czasem sami ich nakręciliśmy.

Mogłeś coś zrobić przy golu?
Nie widziałem jeszcze tej sytuacji, ale myślę, że niewiele mogłem poradzić. Może mógłbym próbować przeciąć dośrodkowanie, ale odsłoniłbym krótki róg.

A o co poszło podczas twojej wymiany zdań z Niedzielanem?
Byłem faulowany przez Grodzickiego, a Niedzielan krzyczał do sędziego, że nic nie było, że to zdarzenie nie miało miejsca w polu bramkowym. Jednak wszystko sobie wyjaśniliśmy i obyło się bez wyzwisk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24