Każdy musiałby uderzyć się w pierś

Wojciech Radunc
Artur Andruszcza (z prawej strony)
Artur Andruszcza (z prawej strony) KOGUT (Ekstraklasa.net)
W wywiadzie udzielonym Gazecie Lubuskiej o ciężkiej sytuacji finansowej Gorzowskiego Klubu Sportowego wypowiedział się kapitan zespołu – Artur Andruszczak.

GKP boryka się z zadłużeniem szacowanym na grubo ponad milion złotych. Znaczną jego część stanowią zaległe pensje zawodników klubu. W wywiadzie dla Gazety Lubuskiej o sytuację w klubie został zapytany Artur Andryszczak. - Każdy musiałby zrobić rachunek sumienia i uderzyć się w piersi. Prezes, bo podpisywał z nami umowy. Prezydent miasta i radni, bo składali jakieś deklaracje. Piłkarze, bo swoją grą przyciągają lub zniechęcają sponsorów i kibiców – odpowiedział Andruszczak na pytanie, czy wini kogoś za stan klubowej kasy.

Wychowanek Stilonu widzi też rozwiązanie zaistniałej sytuacji. – Według mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby zawiązanie przez klub spółki akcyjnej z miastem. Wtedy istniałaby pełna kontrola nad sposobem wydawania pieniędzy podatników.

Biegający po prawej stronie boiska zawodnik ma nadzieje, że klub doczeka się pomocy ze strony miasta. Ta wraz z wsparciem prezesa, sponsorów oraz wpływami z biletów pozwoliłaby dotrwać GKP do końca sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24