„Trzeciakiewicz - ludzi zwalniasz, auta kupujesz, a cały marketing klubowy rujnujesz”
Transparent z takim hasłem, pojawił się podczas pierwszej połowy spotkania. Sloganowi towarzyszyły również okrzyki, które, pomimo że znacznie uboższe, sprowadzały się do tej samej treści. Kibice tą „akcją”, chcieli wyrazić swoje niezadowolenie z pracy Pana Arkadiusza Trzeciakiewicza. Głównym powodem frustracji fanów, jest ubogi asortyment klubowy, sprzedawany w sklepikach Górnika. Co prawda sklepiki klubowe nie są najlepiej wyposażone, jednakże inne, bardziej kulturalne sposoby wyrażanie swojego niezadowolenia.
Mecz w akompaniamencie petard i gwizdów
Przez niemal całe spotkanie, z okolic sektora „12”, dobiegały odgłosy wybuchu petard. Psuło to skutecznie atmosferę święta piłkarskiego, nadając spotkaniu klimat strajku lub „rozróby”. Każdy kontakt z piłką Dariusza Kołodzieja kwitowany był przeraźliwymi gwizdami. Można było się tego spodziewać, gdyż kilkanaście dniu temu piłkarz w nie do końca przyjaznej atmosferze rozstał się z klubem.
Pozytywny akcenty też były
Na szczęście podczas spotkania Górnika z Podbeskidziem, byliśmy również świadkami pozytywnych akcentów. Pierwszych z nich był spora grupa kibiców z Bielska, która w dość żywiołowy sposób dopingowała swój zespół. Niestety większość kibiców Podbeskidzia, na swoich sektorach pojawiła się z minimalnym opóźnieniem. Pomimo iż na stadionie byli na godzinę przed rozpoczęciem spotkania. Warto również wspomnieć, że podczas spotkania prowadzona była zbiórka na ciężko chorego kibica Górnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?