Biało-czerwono-biali starali się wprowadzić swojego kandydata zarówno do Rady Miasta Łodzi, jak i do sejmiku województwa. Pomimo licznych głosów udało się to tylko w pierwszym przypadku i według podanych już oficjalnych wyników mandat radnego otrzymał Mariusz Przybyła, wiceprezes Stowarzyszenia Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego.
- To dla mnie wielkie zaskoczenie i zarazem radość, bo jest to w pewnym sensie też forma odwdzięczenia się za moje dotychczasowe działania. Oczywiście traktuję to także jako wielki kredyt zaufania, a jestem świadomy, że jeszcze wiele muszę się nauczyć - przyznaje nowy łódzki radny, który jeszcze przed wyborami zapewniał, że jego aktywność nie ograniczy się do tematów związanych z piłką nożną. Pytany wtedy, czy mieszkańcy mogą się obawiać skupienia się tylko na interesach ŁKS, stanowczo zaprzeczył. - Oczywiście że nie! Przemawiają za tym działania, które podejmowałem do tej pory. Angażowałem się w promowanie projektów takich jak budowa pierwszego parku dla Starego Polesia, placu zabaw, powstawanie świetlic artystycznych czy w walkę o przystosowanie jednej ze szkół dla dzieci z niepełnosprawnością ruchową. Oczywiście dobro Łódzkiego Klubu Sportowego jest dla mnie ważne, ale to nie oznacza, że zamierzam tylko i wyłącznie na nim skupiać się pracując jako radny, bo nie o to tutaj chodzi - przypomniał jeszcze wtedy kandydat do Rady Miasta (cały wywiad TUTAJ).
Zaangażowanie w sprawy społeczne pozwoliło mu odnieść sukces, choć niewiele brakowało, by mandatu nie otrzymał. Nad kolejną osobą na liście Mariusz Przybyła miał tylko... cztery głosy przewagi.
Czytaj także: Trybuna przy al. Unii Lubelskiej pnie się w górę [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?