Kamil Cholerzyński to wychowanek katowickiej GieKSy. Obecnie ma 28 lat, a do pierwszej drużyny wchodził w 2007 roku. Gdy rok później zespół objął Adam Nawałka, zdecydowanie postawił na młodego piłkarza. "Kufel" szalał na prawym boku pomocy lub obrony. Na transfer się wówczas nie zdecydował, co z dzisiejszej perspektywy można uznać za duży błąd. GKS utknął z Cholerzyńskim w 1. lidze, aż w końcu dwa lata temu zawodnik odszedł z Bukowej.
Został jednak w Katowicach, bowiem zatrudnił go klub zza miedzy - Rozwój. Cholerzyńskiemu nie udało się odbudować formy, a co gorsza jego nowa drużyna spadła do 2. ligi. Od lipca ubiegłego roku wciąż młody przecież zawodnik pozostawał bez pracodawcy. Aż do dzisiaj.
We wtorkowy wieczór o zakontraktowaniu Cholerzyńskiego poinformował Leszek Bartnicki, świeżo upieczony prezes trzecioligowego Motoru Lublin. Życie bywa przewrotne - niedawno Bartnicki komentował w telewizji mecze... swojego nowego piłkarza. Teraz został jego szefem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?