Szymon Drewniak – gracz z największym kredytem zaufania w Lechu

Wojciech Maćczak
Szymon Drewniak udowodni w najbliższym czasie swój piłkarski potencjał?
Szymon Drewniak udowodni w najbliższym czasie swój piłkarski potencjał? Marek Zakrzewski
Zanim zdołał zadebiutować na najwyższym szczeblu rozgrywek, piłkarski świat poznał go z nieco innej strony, ukazanej na internetowym filmiku. Twierdzi, że pozasportowe ekscesy to już przeszłość i teraz skupia się na piłce. Z pewnością jest graczem o sporych możliwościach, ale póki co w Ekstraklasie nie zachwyca, trener Rumak obdarzył go jednak ogromnym kredytem zaufania. Czas zacząć go spłacać.

Szymon Drewniak urodził się 11 lipca 1993 roku w stolicy Wielkopolski, wychowywał się w dzielnicy Łazarz. To jeden z pięciu rodowitych poznaniaków w kadrze Lecha i jedyny gracz, który w życiu nie grał w innym klubie niż „Kolejorz”. W tym klubie zaczynał jako junior, później został włączony do kadry zespołu Młodej Ekstraklasy, aż w końcu trafił do pierwszej drużyny. Ale może po kolei.

W Młodej Ekstraklasie zadebiutował jeszcze przed swoimi siedemnastymi urodzinami – 25 kwietnia 2010 roku zagrał 90 minut w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu z Wisłą Kraków. Osiemnaście dni później, w meczu przeciwko innemu krakowskiemu zespołowi – Cracovii – strzelił swoją pierwszą bramkę w rozgrywkach, które zakończył z sześcioma występami na koncie. Zdecydowanie lepiej było w kolejnym sezonie – wywalczył pewne miejsce w młodzieżowej drużynie „Kolejorza”, zagrał w 25 spotkaniach i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Rundę jesienną sezonu 2011/12 również spędził w Młodej Ekstraklasie – zagrał w dwunastu meczach, zdobywając jedną bramkę. W przerwie zimowej nastąpił jednak spory przełom w karierze 18-letniego wówczas zawodnika. Trener Jose Mari Bakero zdecydował się na włączenie do kadry pierwszego zespołu pięciu juniorów, których zabrał na zgrupowanie do Hiszpanii. Drewniak, obok obrońcy Tomasza Kędziory, był wymieniany jako gracz, który ma największe szanse, by przebić się do pierwszego składu „Kolejorza”. Zresztą nie był to jego pierwszy kontakt z drużyną seniorów, rok wcześniej Jacek Zieliński zabrał go na zgrupowanie do Turcji. Wtedy jednak skończyło się tylko na egzotycznym wyjeździe, a w Ekstraklasie Szymon nie zadebiutował.

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

– W poprzednim sezonie w Młodej Ekstraklasie zagrał najwięcej minut, a swoją postawą na boisku przynosił sporo satysfakcji. Poza tym cały czas był powoływany do reprezentacji Polski. Już teraz wiemy, że swoją formę potwierdził jesienią. Dzięki temu ćwiczył z pierwszym zespołem i poleciał na zgrupowanie do Hiszpanii – mówił dla serwisu Bulgarska.pl Karol Brodowski, trener drużyny Młodej Ekstraklasy, który podkreślał przy tym, że jest przekonany, że Drewniak zdoła wykorzystać swoją szansę.

– Oczywiście nie będzie mu łatwo. Jednak jestem w stu procentach przekonany, że jeśli tylko otrzyma swoją szansę, to ją wykorzysta. Dotyczy to także meczów w ekstraklasie. To zawodnik mocny psychicznie, mentalnie przygotowany do gry na takim poziomie. W jego przypadku nie będzie mowy o debiutanckiej tremie – mówił opiekun młodych lechitów.

Twierdzenie Brodowskiego, że Szymon jest zawodnikiem mocnym psychicznie, jeszcze w przerwie zimowej zostało sprawdzone w praktyce. I to zanim Drewniak wybiegł na boisko w Ekstraklasie. A wszystko za sprawą filmiku, nagranego kilka miesięcy wcześniej przez młodych lechitów w klubowym internacie i opublikowanego przez serwis „Weszło”. I zamiast o umiejętnościach boiskowych, piłkarski świat dowiedział się o talencie tancerskim Szymona i jego kolegów. Pomińmy już to, co działo się na imprezie zawodników Lecha, ale samo nagranie tego filmu i wrzucenie go do Internetu szczytem geniuszu i inteligencji nie było.

Sztab szkoleniowy poznańskiego klubu zdecydował się dać zawodnikowi drugą szansę i pozaboiskowe wybryki puścił w niepamięć. Ale z pewnością nie ułatwiły one debiutu młodego zawodnika w Ekstraklasie. Na najwyższym szczeblu po raz pierwszy Szymon zagrał 25 marca 2012 roku w meczu ze Śląskiem Wrocław. Ogółem w rundzie wiosennej zagrał w sześciu spotkaniach, w tym dwóch w pełnym wymiarze czasowym.

W tym sezonie Drewniakowi o miejsce w składzie jest już dużo łatwiej, przede wszystkim dlatego, że ubyło konkurentów. Jeżeli trener Mariusz Rumak chce zagrać systemem 4-3-3, to obok Rafała Murawskiego i Łukasza Trałki jedynym środkowym pomocnikiem jest właśnie Szymon. W związku z tym dość często pojawia się na murawie.

Szkoleniowiec Lecha zna zawodnika jeszcze z juniorów i obdarzył go sporym kredytem zaufania. Na razie jednak Drewniak nie udowodnił, że na to zasłużył. Jako defensywny pomocnik spisuje się przeciętnie albo słabo. Krytykowany jest przede wszystkim za bardzo asekuracyjną grę – rzadko decyduje się na zagrania do przodu, zazwyczaj odgrywając piłkę do najbliższego partnera z tyłu. A jak już chce rozpocząć akcje ofensywną zespołu, to najczęściej podaje niecelnie. Gdyby nie fakt, że w Lechu nie ma konkurencji, zapewne ciężko byłoby mu przebić się do pierwszego zespołu.

Bez wątpienia jednak w tym graczu drzemie spory potencjał. Udowodnił to chociażby w meczu z Piastem Gliwice, gdy zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika i spisał się dużo lepiej niż we wcześniejszych spotkaniach. Nie jest to jednak jeszcze piłkarz, gotowy na grę w zespole o takich aspiracjach, jakie ma Lech. Być może lepszym wyjściem byłoby wypożyczenie piłkarza do słabszego klubu, by tam udowodnił swoją wartość.

Szymon Drewniak
Urodzony: 11 lipca 1993 r. w Poznaniu
Kariera piłkarska: Lech Poznań.
Debiut w Ekstraklasie: 25 marca 2012 r. Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:0 (grał 90 minut)
Mecze/gole w Ekstraklasie: 6/0
W Lechu od: w pierwszym zespole od wiosny 2012.

Powyższy artykuł jest częścią cyklu, w którym prezentujemy zawodników Lecha Poznań. Zobacz również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24