Konrad Nowak (Wisła Puławy): Wiosną będziemy zdeterminowani

PUKUS
Konrad Nowak jesienią czterokrotnie pokonywał bramkarzy zespołów, z którymi rywalizowała "Duma Powiśla".
Konrad Nowak jesienią czterokrotnie pokonywał bramkarzy zespołów, z którymi rywalizowała "Duma Powiśla". Fot. KS Wisła Puławy
- Chcemy pozostać w pierwszej lidze - przyznaje napastnik Wisły Puławy, Konrad Nowak. 31-latek jest zawodnikiem beniaminka zaplecza Ekstraklasy od 2009 roku.

Po rundzie jesiennej zajmujecie piętnaste miejsce w tabeli, oznaczające grę w barażach o pierwszą ligę. Jednak trzy zespoły, które są niżej w tabeli, mają po meczu zaległym, więc możecie się znaleźć w strefie spadkowej. Jesteście zadowoleni ze swojej debiutanckiej rundy na zapleczu Lotto Ekstraklasy?

Mam mieszane uczucia. Mimo, że jesteśmy beniaminkiem pokazaliśmy się z niezłej strony, graliśmy dobre mecze, ale niestety kilka punktów nam uciekło. Brakowało nam doświadczenia, ponieważ w naszym zespole mało chłopaków grało na tym poziomie rozgrywek. Cały czas uczyliśmy się i uczymy tej ligi. Zabrakło nam doświadczenia i piłkarskiego “cwaniactwa”.

Ale początek mieliście dobry. Byliście w górze tabeli, lecz następnie nastąpił zjazd. Z czego to wynikało?

Pojawiła się seria spotkań bez punktów. Fala niepowodzeń trwała zdecydowanie za długo, ponieważ prezentowaliśmy niezły futbol, chociaż traciliśmy głupie bramki. Z każdą kolejną stratą punktów narastała w nas frustracja i pojawiła się presja, żeby jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. I to powodowało kolejne problemy. Cała drużyna kiepsko spisywała się w defensywie. A wiadomo, że w tej lidze to się mści. Praktycznie każdy błąd jest bezlitośnie wykorzystywany przez przeciwników.

Trener narzekał na indywidualne błędy zespołu.

I na pewno ma rację. Sami widzimy, że je popełniamy, ale trudno jednoznacznie określić, z czego one wynikają. Wydaje mi się, że mieliśmy za dużo momentów dekoncentracji. Jeżeli chcemy utrzymać się w lidze, a chcemy, musimy to wyeliminować. Zdajemy sobie również sprawę, że trzeba pracować także nad innymi elementami. Zawsze coś jest do poprawy. Nie ma drużyn doskonałych.

A stać was na utrzymanie pierwszej ligi dla Puław?

Oczywiście i jestem pod tym względem umiarkowanym optymistą. Nasza gra przez całą pierwszą rundę była przyzwoita, a czasami nawet bardzo dobra. Szkoda, że mamy tak mało punktów, bo zasłużyliśmy na znacznie więcej, a to wiązałoby się z wyższą lokatą w tabeli. Wtedy mielibyśmy w miarę spokojną zimę, ale i tak byśmy ciężko pracowali. Znamy swoją wartość i wiosną będziemy jeszcze bardziej zdeterminowani. Jestem pewien, że będziemy strzelać gole, a przy lepszej postawie w obronie będziemy wygrywać.

Strzeliłeś cztery gole. Jesteś zadowolony ze swojego dorobku?

Nie. Spokojnie mogłem mieć na swoim koncie jeszcze ze trzy, cztery bramki. Cóż, czasami zabrakło szczęścia, ponieważ kilka razy piłka odbiła się od słupka i poprzeczki. Czasami zabrakło mi spokojnej głowy i podjęcia lepszej decyzji.

Jesteście już na urlopach, ale to nie znaczy, że nic nie robicie?

Mamy indywidualne rozpisane zajęcia, więc jest co robić. Chcemy wiosną zaskoczyć rywali, więc nie możemy sobie pozwolić na luz.

Dopinają sparingi

Wisła do treningów wróci 9 stycznia 2017 roku. Możliwe są pewne roszady w składzie, ale rewolucji personalnej nie będzie. - Jeszcze nie mamy domkniętych wszystkich sparingów, ale w planach są mecze m.in. ze Stalą Mielec, Zniczem Pruszków, czy Radomiakiem - mówi Robert Złotnik, trener Wisły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Konrad Nowak (Wisła Puławy): Wiosną będziemy zdeterminowani - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24