Korona Kielce szykuje sią na mecz z Radomiakiem. Mecz w Radomiu obejrzy komplet kibiców, ale nie będzie fanów Żółto-Czerwonych

Korona Kielce wraca do ligowych zmagań już w niedzielę 22 października. Zespół Kamila Kuzery w ramach 12 kolejki PKO BP Ekstraklasy zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Początek spotkania o godzinie 12:30. Święta Wojna cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Zgodnie z przewidywaniami, już na tydzień przed pojedynkiem Radomiaka Radom z Koroną Kielce organizatorzy sprzedali wszystkie bilety. Oznacza to, że pojedynek obejrzy 8500 widzów.

Podczas niego zabraknie fanów Korony. Ma to związek nie tylko z faktem, że na obiekt Radomskiego Centrum Sportu nie wpuszczani są kibice drużyn gości, bowiem ten nie spełnia odpowiednich wymogów, uwarunkowanych licencjami. Ważniejszy jest inny powód, a mianowicie ten mówiący o zakazie obejrzenia meczu z udziałem zorganizowanych grup fanów Korony i Radomiaka. To kara nałożona przez Polski Związek Piłki Nożnej na oba klubu za wybryki chuligańskie podczas ostatniego meczu obu drużyn. W Kielcach na Suzuki Arenie triumfowała Korona 2:1. Oba zespoły już korzystając z przerwy na mecze reprezentacyjne rozgrywały mecze kontrolne i jednocześnie, przygotowywały do niezwykle istotnego, zwłaszcza dla kibiców meczu.

W drużynie gospodarzy do treningów na pełnym obciążeniu oraz kontakcie z rywalami powrócił Raphael Rossi. Podczas meczu z Jagiellonią Białystok doznał kontuzji żeber i jego przerwa trwała kilka tygodni. Nadal jednak nie wiadomo, czy przeciwko kielczanom zagra Mateusz Cichocki. Kolejny środkowy obrońca wciąż zmaga się z urazem. Za to na pewno fani Zielonych w akcji w tym meczu, jak i kolejnych do końca rundy jesiennej nie zobaczą Roberto Alvesa. Środkowy pomocnik wciąż leczy kontuzję.

W Koronie do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie Marius Briceag, który zagrał już w sparingu z Widzewem Łódź. Sztab szkoleniowy liczy też na to, że dojdą Dalibor Takać i hiszpański napastnik Adrian Dalmau. W kadrze meczowej powinien też być bramkarz Konrad Forenc. Przeciąga się natomiast powrót do gry Kyryło Petrowa. Pewna jest absencja Jakuba Łukowskiego, który jest w trakcie rehabilitacji i w tym roku już nie zagra.