Kosecki wypadł ze składu ŁKS Łódź

Kosecki ma naciągnięty mięsień dwugłowy w prawej nodze i skręcony staw skokowy w lewej. Z tego powodu po zaledwie kilku godzinach wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski do lat 20. Jest już pewne, że w sobotę nie pomoże łódzkiej drużynie. - Na mecz z Podbeskidziem w następnej kolejce muszę dojść do siebie. Takiego meczu nie mogę opuścić - mówi Kosecki.

Nadal indywidualnie ćwiczy Krzysztof Mączyński, który z powodu urazu przeciążeniowego nie zagrał już w piątkowym meczu z Wartą Poznań. Wczoraj truchtał wokół boiska, na którym trenowali jego koledzy, po czym poszedł do siłowni. Ale są też dobre wiadomości - do normalnych treningów wrócili Marcin Smoliński, Artur Gieraga, Bartosz Romańczuk i Patryk Kubicki, którzy też w ostatnim czasie mieli urazy. Smoliński nie zagrał w Wodzisławiu Śląskim z Piastem Gliwice i Wartą w Łodzi, a Romańczuk i Gieraga musieli zejść z boiska w spotkaniu z poznańskim zespołem z powodu urazów. Z kolei Kubicki nabawił się kontuzji w meczu drugiego zespołu. - Nie są jeszcze zupełnie zdrowi, ale zaciskają zęby i trenują. Przeszli szczegółowe badania, które wykluczyły jakiekolwiek uszkodzenia mięśniowe, a ich urazy to głównie bolesne stłuczenia - mówi Jarosław Paradowski, rzecznik prasowy ŁKS.

Na pewno do Łęcznej nie pojedzie Piotr Klepczarek, który w meczu z Wartą zobaczył szóstą i siódmą żółtą kartkę w tym sezonie. Do składu wraca za to Dariusz Kłus, pauzujący w ostatniej kolejce.

Trenerzy i piłkarze ŁKS liczą na komplet punktów w sobotnim meczu, bo ostatnio zbyt często remisują. W czterech wiosennych spotkaniach ełkaesiacy aż trzykrotnie schodzili z boiska z jednym punktem - z Pogonią Szczecin, Piastem i Wartą. Wygrali do tej pory jedno spotkanie, z Dolcanem Ząbki, choć też było to bardzo wymęczone zwycięstwo. Szefowie klubu, mimo problemów finansowych, starają się stworzyć piłkarzom możliwie najlepsze warunki. Do Łęcznej ełkaesiacy wyjadą już po piątkowym treningu i wspólnym obiedzie.