Oczywiste jest, że chcąc awansować do kolejnej rundy piłkarze z Krakowa muszą strzelać bramki w rewanżu. Przynajmniej dwie. Wychodząc z tego założenia można spodziewać się głównie ofensywnej gry "Białej Gwiazdy".
-Zdecydowanie trzeba poprawić naszą grę ofensywną. Wiadomo, że w grze ofensywnej byliśmy słabi w tym pierwszym meczu, szczególnie w konstruowaniu i wykańczaniu akcji.- powiedział Henryk Kasperczak podczas konferencji.
Czy zatem bogactwo w ofensywie wystarczy do wyeliminowania drużyny Karabach? Owszem. Są piłkarze, którzy mogą w pojedynkę rozstrzygnąć wynik meczu - Brożek, Żurawski, czy Małecki. Problem jest jednak z tyłu. Na prawej stronie obrony zagra Cikos, na środku Kowalski oraz Diaz. Po lewej stronie Piotr Brożek. Grupa piłkarzy odpowiedzialnych za obronę bramki wygląda trochę jak zbiórka zawodników z łapanki. Kto z nich zagra na swojej nominalnej pozycji?! Chyba tylko Kowalski, który dotychczas nie zachwycał.
Trener Kasperczak wierzy jednak w moc drużyny i zapowiada rehabilitację za porażkę w Krakowie. - Wiadomo, że ta porażka była nieoczekiwana. Wynik nie był dobry dla nas, ale jedziemy z myślą i wiarą, że odrobimy te straty z pierwszego meczu i zawodnicy będą wszystko robili, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik. Karabach to drużyna, która jest w naszym zasięgu i wszystko zrobimy, żeby się zakwalifikować - dodał trener "Białej Gwiazdy"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?